Posty

Maniak podsumowuje tydzień #24

Obraz
MANIAK PISZE WSTĘP Święta, wolne i koniec roku robią swoje Dzisiejsze podsumowanie tygodnia będzie wyjątkowo krótkie. Krótkie, bo ostatni tydzień 2013 roku z wiadomych względów nie obfitował w wielkie popkulturowe wydarzenia. A przynajmniej w takie wydarzenia, które szczególnie by mnie zainteresowały. W związku z tym dziś naprawdę skromnie: trzy zwiastuny seriali i jedna ważna, ale smutna wiadomość. Podejrzewam, że w przyszły poniedziałek będzie niestety podobnie z liczbą wieści, ale może się mylę.

Maniak poleca #11: "Camelot"

Obraz
MANIAK ROZPOCZYNA "Camelot" nie wszystkim przypadnie do gustu Są czasami takie seriale, o których zdanie jest mocno podzielone. Seriale przez jednych chwalone, a drugich ganione. Zazwyczaj są to produkcje, w których zastosowano jakieś ciekawe rozwiązanie, czy to na poziomie technicznym, czy fabularnym. Rozwiązanie, które, siłą rzeczy, nie zadowoli wszystkich. A już nie daj Boże, kiedy przedstawia się znaną i lubianą historię w zupełnie innym świetle, nadając bohaterom nowe cechy i w odmienny niż zazwyczaj sposób, interpretując wydarzenia. Takim serialem był "Camelot", którego twórcy postanowili pokazać swoje, nowe spojrzenie na legendę o Królu Arturze. Ponieważ już w dzieciństwie interesowałem się legendami arturiańskimi (namiętnie oglądając "Merlina" z Samem Neillem i Mirandą Richardson), do "Camelot" nie trzeba było mnie namawiać. A zwłaszcza, że jedną z głównych ról miała tam zagrać jedna z moich ulubionych aktorek - hipnotyzująca

Maniak ocenia #84: "Kapitan Phillips"

Obraz
MANIAK SŁOWEM WSTĘPU To zabawne, ale o "Kapitanie..." dowiedziałem się dopiero w kinie To zabawne, żeby w dobie Internetu i dzisiejszej technologii dowiadywać się o filmach dopiero w kinie, niczym za dawnych czasów. A jednak. Pomimo, że wszelkie filmowe nowinki staram się śledzić na bieżąco, "Kapitan Phillips" gdzieś tam mi umknął w natłoku innych wiadomości. O obrazie dowiedziałem się więc dopiero podczas jednej z wizyt w kinie, kiedy przed seansem puszczono, jak to zwykle bywa, kilka zwiastunów. Zapowiedź "Kapitana Phillipsa" zwróciła moją uwagę przede wszystkim ciężkawym i nieco surowym klimatem, a także nietypowym umiejscowieniem akcji. Niecodziennie można przecież obejrzeć film o somalijskich piratach (teraz już częściej, a to dlatego, że "Kapitan Phillips" niejako zrodził bum na takie filmy i teraz szybko powstają fabuły i dokumenty skupione wokół tej tematyki). Skoro więc już wpadłem w tę marketingową, zwiastunową pułapkę, w koń

Maniak ocenia #83: "Revenge" S03E04

Obraz
MANIAK KLECI WSTĘP "Revenge" obfituje w ciekawe postaci Podstawą dobrego serialu są ciekawe postaci. Nie tylko ta główna powinna porywać, ale dobrze, gdy także te poboczne przykuwają uwagę widza. Ich losy winny wzbudzać zainteresowanie, nie nużyć i w jakiś sposób, może niezupełnie z początku oczywisty, łączyć się z główną historią. W ten sposób serial ma już zapewnioną połowę sukcesu. "Revenge" ma to szczęście, że ciekawych, a przede wszystkim bardzo niejednoznacznych bohaterów jest w nim sporo. Jest oczywiście główna bohaterka, która niejako ciągnie tę produkcję, są naprawdę intrygujący antagoniści, z niezwykłą Victorią Grayson na czele; jest enigmatyczny Nolan Ross, którego intencje od samego początku tak naprawdę do końca nie są znane... "Revenge" nie ogląda się tylko dla jednego (lub jednej) z nich, ale dla wszystkich. A czwarty odcinek trzeciego sezonu udowadnia, jak mądrze pomyślane są to postaci.

Maniak podsumowuje tydzień #23

Obraz
FILMY Chris Terrio poprawi kontynuację "Człowieka ze stali" Chris Terrio dorzuci swoje trzy grosze do kontynuacji "Człowieka ze Stali" Chris Terrio, autor scenariusza do "Operacja Argo" Bena Afflecka, został zatrudniony do prac nad tekstem wciąż nie zatytułowanej kontynuacji "Człowieka ze stali". Autorami pierwotnej wersji są David S. Goyer oraz Zack Snyder. Takie posunięcie może właściwie oznaczać dwie rzeczy. Po pierwsze, być może tekst Goyera i Snydera jest tak beznadziejny, że do niczego się nie nadaje, tylko do poprawek. W tę wersję wydarzeń jednak nie chce mi się za bardzo wierzyć, choć pewnie będzie popularna wśród nienawistników Goyera. O wiele bardziej prawdopodobne jest to, że Ben Affleck, który najpewniej zajmie się także solowymi filmami o Batmanie, ściągnął swego współpracownika, by: po pierwsze, mieć więcej wkładu w to, jak Batman zostanie w filmie przedstawiony i po drugie, stworzyć grunt pod przyszłe, solowe film

Maniak ocenia #82: "Once Upon a Time" S03E04

Obraz
MANIAK ZACZYNA Twórcy OUAT umiejętnie stosują retrospekcje Bardzo lubię, kiedy w opowiadanej za pomocą dowolnego medium historii wykorzystywany jest zabieg retrospekcji. Polega on na przeplataniu głównych wydarzeń z takimi, które działy się wcześniej. Rozwiązanie to po mistrzowsku zastosowano w serialu "Zagubieni", gdzie w każdym odcinku mogliśmy przyglądać się nie tylko wydarzeniom na wyspie, ale także tym, które działy się w przeszłości poszczególnych bohaterów. Oczywiście retrospekcje mają największy sens, kiedy odkrywane są w nich tajemnice, które mają wpływ na teraźniejsze wydarzenia. Takim tropem zdają się podążać scenarzyści "Once Upon a Time", którzy zresztą swój warsztat rozwijali, pracując nad "Zagubionymi". Stosując retrospekcje, pozwalają z bliska przyjrzeć się bohaterom i motywom, które kierują ich działaniami. Odkrywają też wiele, szokujących tajemnic, które nie pozostają bez wpływu na główną oś fabuły. Tak też jest w

Maniak ocenia #81: Gingitsune S01E03

Obraz
MANIAK WE WSTĘPIE Potrzeba dziś trochę optymizmu Ostatnio pojawił się wśród niektórych odbiorców popkultury pewien pociąg do pesymizmu. Nie lubimy, gdy filmy czy seriale kończą się szczęśliwie i narzekamy, gdy główny bohater nie ginie na końcu. Gardzimy optymistyczną postawą reżysera i scenarzystów, uważając ją za przejaw głupoty i nietrzeźwego podejścia do rzeczywistości. Coraz więcej utworów wpisuje się gdzieś w ten trend, by pokazywać jakie to życie na tym świecie jest pełne brudu, smutku, cierpienia i czego tam jeszcze dusza (nie) zapragnie. Tymczasem nadzieja i wiara, choć zabrzmi to pewnie banalnie i sztampowo, są nam bardzo w życiu bardzo potrzebne. Gdzieś tam głęboko, choć wolelibyśmy się do tego nie przyznawać, odczuwamy potrzebę bycia zapewnionym, że wszystko będzie dobrze. Twórcy "Gingitsune" wychodzą tej potrzebie naprzeciw.

Maniak marudzi #12: Reakcje fan(atyk)ów

Obraz
MANIAK ZACZYNA Najpierw było: "Że Ledger Jokerem? A potem: "Łał, najlepszy Joker!" To już zdarzało się tyle razy, że powoli staje się nudne. Wszystko za każdym razem przebiega w identyczny sposób. Najpierw jest pomysł na film, który powstanie na podstawie jakiegoś znanego i cieszącego się dużą popularnością dzieła popkultury. Przez jakiś czas wiemy tylko o tym, że będzie, więc zanim dojdą do nas szczegóły, mamy już w głowie pewien obraz tego, jaki ten film powinien być. I wtedy się zaczyna, bo nagle okazuje się, że twórcy idą w zupełnie innym kierunku. Że zamiast upragnionego aktora, w roli głównej obsadzają kogoś, kto naszym zdaniem w ogóle się do tego nie nadaje. Kogoś, kto jest zwyczajnie do bani. Bo ma za małe uszy. Albo grał homoseksualistę. Albo nie sprawdził się w jednej roli. Albo grał do tej pory zupełnie inne postaci. I później takie pseudopowody i narzekania zostawiamy w Internecie. Oczywiście w końcu się okazuje, że racji nie mieliśmy (w tej chwil

Maniak ocenia #80: "Elementary" S02E04

Obraz
MANIAK WE WSTĘPIE Kim jest Holmes? Gdyby kogoś z nas postawić pod murem i zapytać kim jest Sherlock Holmes, pewnie nie miałby problemu (prawda?) z odpowiedzią na to pytanie. Z ust większości padłyby prawdopodobnie słowa w stylu: "ekscentryczny i dziwaczny, acz genialny detektyw z facjatą Basila Rathbone'a/Jeremy'ego Bretta/Benedicta Cumberbatcha/Jonny'ego Lee Millera (niepotrzebne skreślić, ewentualnie potrzebne dopisać), stosujący metodę dedukcji; bohater książek Arthura Conana Doyle'a ". Kim jest Holmes, wszyscy więc wiemy. Ale kim był, zanim został detektywem? Odpowiedź na to drugie pytanie, okazuje się, nie jest wcale taka łatwa, ponieważ sam Doyle potraktował wczesne lata Holmesa po macoszemu, zamieszczając w swoich powieściach i opowiadaniach jedynie małe wskazówki. Także w niewielu adaptacjach czy reinterpretacjach zwraca się uwagę na wczesne lata detektywa. "Elementary" daje jednak w czwartym odcinku drugiego sezonu możliwość spojrz

Maniak inaczej #3: Seriale z dzieciństwa #2

Obraz
MANIAK PISZE WSTĘP Dziś o anime W poprzedniej odsłonie "Seriali z dzieciństwa" opowiadałem o produkcjach wytwórni "Hanna-Barbera", m.in.: "Scooby-Doo", "Flintstonach" i "Jetsonach". Dziś, wspólną cechą seriali animowanych, o których opowiem będzie nie studio, a kraj ich produkcji. A będzie to kraj szczególnie mi bliski, bo Japonia. Choć za japońskimi animacjami nie szalałem w dzieciństwie jakoś szczególnie, to okazuje się, że mimo wszystko oglądałem ich całkiem sporo. Co warto podkreślić, w przypadku niektórych pozycji, nie zdawałem sobie sprawy, że zostały (w całości lub części) wyprodukowane w Japonii i dopiero niedawno się o tym dowiedziałem. A co takiego oglądałem, kiedy byłem mały?

Maniak podsumowuje tydzień #22

Obraz
FILMY Filmowe nominacje do Złotych Globów Zlote Globy filmowo... Dzisiejsza odsłonę cotygodniowego podsumowanie tygodnia otworzy lista filmowych nominacji do Złotych Globów. W siedemdziesiątej pierwszej odsłonie gali, na statuetkę mają szanse: Najlepszy film fabularny: "Zniewolony. 12 Years a Slave" "Kapitan Phillips" "Grawitacja" "Philomena" "Wyścig"

Maniak ocenia #79: "The Crazy Ones" S01E04

Obraz
MANIAK TYTUŁEM WSTĘPU Złodziej weny w "The Crazy Ones" Jest podstępny, złośliwy i bezlitosny. Czyha w ciemności i czeka na najwłaściwszy moment. Zaatakuje wtedy, gdy będzie to najbardziej boleć i męczyć. Kiedy ofiara najmniej się tego spodziewa. Kiedy akurat potrzebuje tego, co jej zostanie zabrane. Kiedy ma zobowiązania i wiszą nad nią terminy. Co to takiego? To złodziej weny. Każdy, kto kiedykolwiek parał się tworzeniem, zna tę bestię doskonale i nie raz musiał z nią walczyć. Czasami pogoń za tym przebiegłym złodziejem trwa krótko, ale czasem może zająć sporo cennego czasu. Najlepiej po ataku od razu zacząć szukać pomocy. Odzyskać wenę od złodzieja może pomóc wszystko: od elementów otoczenia, o które złodziej się potknie, po przypadkowe słowa losowo spotkanej osoby, które na tyle go zdezorientują, że łatwiej będzie go dopaść. A jak do złodzieja weny podchodzą twórcy "The Crazy Ones"?

Maniak poleca #10: "Powrót do przeszłości"

Obraz
MANIAK ROZPOCZYNA Uwielbiam podróże w czasie Uwielbiam, kiedy w popkulturze podejmowany jest temat podróży w czasie i różnych paradoksów z nią związanych. Jest on szczególnie ciekawy dlatego, że można na niego spojrzeć z wielu perspektyw i zaadaptować na potrzeby swojego dzieła różne, nie zawsze zgodne ze sobą teorie.  Przede wszystkim pojawia się pytanie, czy podróżujący w czasie może wpływać na przeszłe wydarzenia i je zmieniać. Czasem  twórcy odpowiadają, że owszem, uzasadniając niekiedy to twierdzenie teorią równoległych wszechświatów; czasem odpowiadają, że nie. Zdarza się również, i to chyba mój ulubiony przypadek, że osoba, pragnąca zmienić bieg wydarzeń, de facto do nich doprowadza. Różnie wygląda też sama podróż. Do jej odbycia czasami wykorzystywane bywają wehikuły czasu, portale... Zdarza się też, że ktoś ma po prostu moc dowolnego przenoszenia się w czasie i przestrzeni. Możliwy jest też przypadek, w którym w czasie podróżuje jedynie świadomość. Podróż

Maniak marudzi #11: Co wy chcecie zrobić z książkami?

Obraz
MANIAK W ROZPOCZĘCIU Książki nie mają dziś łatwo Do napisania tej notki skłoniło mnie wiele rzeczy, które powoli zaczęły się nawarstwiać. Wszystko zaczęło się od wieści o pracach nad ustawą, która wprowadzałaby zakaz sprzedaży książek za cenę niższą niż okładkowa przez sześć do osiemnastu miesięcy od wprowadzenia ich na rynek. Potem przeczytałem o dziwnej polityce wydawców najnowszego "Wiedźmina", którzy nie zdecydowali się na jednoczesną premierę wydania papierowego i elektronicznego, co ostatecznie doprowadziło do przygotowania pirackiego e-booka (ach, ta nasza zaradność). I wreszcie, trafiłem na tę notkę na blogu Dolina Kulturalna (przy okazji, polecam - zarówno notkę, jak i bloga). I w końcu nie wytrzymałem i musiałem wszystko to, co się we mnie zaczęło kotłować, przelać na pap... do pamięci komputera. Może będzie mi teraz lżej.

Maniak ocenia #78: "Once Upon a Time in Wonderland" S01E02

Obraz
MANIAK WE WSTĘPIE Czy "OUAT in Wonderland" dorównuje starszej siostrze? Kiedy skończyli się "Zagubieni" musiałem trochę poczekać na produkcję, której uda się wypełnić po nich lukę. Prób było kilka, choćby "Flashforward" czy "Happy Town", ale nie były to próby do końca udane. W końcu nadszedł rok 2011 i ukazał się serial "Once Upon a Time". Od razu wkroczył do grona moich ulubionych i do dziś tam pozostał. W tym roku wystartowała siostrzana produkcja "Once Upon a Time in Wonderland". Zachowując wiele ze stylistyki zarówno "Zagubionych", jak i starszej siostry (mam tu na myśli głównie sposób konstruowania historii), pilotowy odcinek okazał się naprawdę dobry, dając nadzieję na ciekawy ciąg dalszy. Czy drugi odcinek spełnił oczekiwania, jaki w nim pokładałem?

Maniak ocenia #77: "Revolution" S02E04

Obraz
MANIAK PISZE WSTĘP "Revolution" przyspiesza Dotychczasowe odcinki "Revolution" okazały się o wiele lepsze, niż te pierwszego sezonu - mocniejsze, dojrzalsze i przede wszystkim ciekawsze. Jednak to był dopiero wstęp. Wstęp do dalszej historii, która ma szansę postawić poprzeczkę przed "Revolution" jeszcze wyżej. Twórcy bardzo mądrze wykorzystali pierwsze trzy odcinki, by wprowadzić widza w obecną sytuację, poustawiać wszystkie pionki w odpowiednich miejscach na szachownicy i rozpocząć wielką grę. W czwartej odsłonie drugiego sezonu serialu czynią pierwsze ruchy, odkrywając zarazem nowe tajemnice i ujawniając kolejne zagrożenie dla bohaterów. Zagrożenie, z jakim jeszcze nie mieli do czynienia i z którym walka nie obędzie się bez ofiar.

Maniak ocenia #76: "Arrow" S02E02

Obraz
MANIAK WE WSTĘPIE Twórcy "Arrow" konsekwentnie rozbudowują świat przedstawiony Twórcy serialu "Arrow" zdają sobie z ogromnego potencjału uniwersum, na podstawie którego oparli swoje dzieło i czerpią z niego całymi garściami. Nie tylko wprowadzają do produkcji wiele znanych fanom komiksów DC postaci czy zamieszczają wielorakie smaczki, ale konsekwentnie rozbudowują świat i odwołują się do kolejnych komiksowych historii. I choć "Arrow" nie jest produkcją wybitną, to dzięki takiemu podejściu sporo zyskuje i sprawia wiele frajdy. Taka postawa wobec materiału źródłowego i stopniowe budowanie serialowego uniwersum, do którego za rok dołączy najpewniej "Flash", niezmiernie mnie cieszy. Dzięki temu mogę zobaczyć na małym ekranie interpretacje postaci, które w przeciwnym wypadku pewnie miałyby nikłą szansę na zaistnienie w aktorskich produkcjach na podstawie komiksów DC.

Maniak ocenia #75: "Person of Interest" S03E04

Obraz
MANIAK KLECI WSTĘP Ciężko skutecznie zaskoczyć Ciężko w dzisiejszych czasach zaskoczyć widza. Używane przez twórców chwyty stały się na tyle powszechne i powtarzalne, że można je dość łatwo rozgryźć. Przynajmniej, jeśli wystarczająco dużo historii się zna. Dzisiaj trzeba więc szokować nieco inaczej, a nie zawsze się to udaje. Bywa, że twórcy przekombinują i widz zamiast zachwycić się niespodziewanym obrotem sytuacji, zastanawia się, co to miało wszystko znaczyć. Bywa też, że posuną się do prowokacji, która jedynie na chwilę zwróci uwagę widza. Mogą wreszcie posłużyć się techniką tzw. wędzonego śledzia (wybaczcie to dosłowne tłumaczenie - wydaje się takie urocze), czyli  red herringiem i nieustannie zbijać widza z tropu, by w końcu wyciągnąć zupełnie nie robiącego wrażenia asa z rękawa. Są jednak tacy twórcy, którzy mimo wszystko zaskoczyć potrafią. I to bez przekraczania granic czy zbytniego zakręcania historii. Przychodzi im to naturalnie. Tak jest w czwartym odcinku trz

Maniak ocenia #74: "Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D." S01E04

Obraz
MANIAK PISZE WSTĘP - Infantylne, brak Iron-Mana, w ogóle be... - Nieprawda. Kiedy przeglądam Internet i czytam opinie fanów o "Marvel Agent's of S.H.I.E.L.D.", natrafiam na bardzo dziwne przytyki. Są na przykład ludzie, którzy zarzucają serialowi Whedona zbytni infantylizm i pragną, by był bardziej mroczny. Przebieram wtedy oczami i próbuję sobie przypomnieć, który film z kinowego uniwersum Marvela był śmiertelnie poważny i dojrzały. Nie znajduję takiego. Skoro więc produkcja ma być spójna z uniwersum, to czemu ma mieć zupełnie inny ton? Są też tacy, którzy twierdzą, że serial ten zupełnie nie jest wart uwagi, dlatego, że nie pojawiają się w nim żadni superbohaterowie, którzy wystąpili w kinowych filmach. Znów przebieram oczami, bo przecież co z tego? To produkcja o agentach S.H.I.E.L.D., który ma pokazać świat Marvela od trochę innej strony. Strony równie ciekawej i fascynującej, co udowadniają kolejne odcinki. Być może moja obojętność wobec Marvela, a uwielb

Maniak ocenia #73: "Hostages" S01E04

Obraz
MANIAK WE WSTĘPIE A miało być tak pięknie... Na pewno znacie to uczucie. Widzicie zwiastun, który zapowiada całkiem niezły serial. Z każdą kolejną informacją coraz bardziej się nim interesujecie, aż w końcu nadchodzi dzień premiery. Z radością zasiadacie do seansu i niestety, wasze oczekiwania nie zostają spełnione. Czujecie się zawiedzeni, ale gdzieś tam widzicie potencjał i postanawiacie obejrzeć kolejne odcinki. I rzeczywiście, choć na początku jest słabo, potem robi się jakby lepiej i pełni nadziei, że to nie tylko chwilowy przebłysk, chwalicie produkcję, myśląc, że nareszcie coś z niej będzie. Ale niestety - wasze wnioski są zbyt pochopne. Właśnie powiedzieliście o jedno słowo za dużo i... bęc! Znów jesteście zmuszeni obejrzeć kiepski odcinek.

Maniak podsumowuje tydzień #21

Obraz
FILMY Obsadzono Wonder Woman Gal Gadot wcieli się w Wonder Woman We wciąż niezatytułowanej kontynuacji "Człowieka ze Stali" Zacka Snydera, oprócz Supermana i Batmana  pojawi się też Wonder Woman, słynna Amazonka. Superbohaterkę zagra Gal Gadot, znana z trzech ostatnich odsłon serii "Szybcy i Wściekli". W oświadczeniu dla prasy, reżyser filmu pisze: Wonder Woman jest prawdopodobnie najsilniejszą bohaterką wszech czasów i ulubienicą fanów uniwersum DC. Gal to nie tylko wspaniała aktorka, ma ona w sobie coś magicznego, co sprawia, że jest idealna do roli. Z niecierpliwością czekamy na moment, w którym publiczność zobaczy Gal w pierwszym filmowym wcieleniu tej uwielbianej postaci. Nie wiedziałem, że to możliwe, ale od teraz czekam na kontynuację "Człowieka ze Stali" jeszcze bardziej niecierpliwie. Wiadomość o Wonder Woman bardzo mnie cieszy i pokazuje, że Warner zamierza obrać ciekawą drogę, adaptując kolejne komiksy DC. Ze Snyderem i Goyere

Maniak ocenia #72: "Batman" #24

Obraz
MANIAK PISZE WSTĘP Bruce zostaje nietoperzem Pierwszy etap "Zero Year" Scotta Snydera dobiegł końca. Scenarzysta, pozostając wiernym pewnym wyznacznikom postaci Batmana, opowiedział na jego łamach dość interesującą i w miarę oryginalną historię tego, jak Bruce Wayne zdecydował się przywdziać legendarną pelerynę i maskę, by siać postrach wśród przestępców Gotham. W trzyodcinkowym "Secret City" obserwowaliśmy zmagania Wayne'a z gangiem niejakiego Red Hooda, machlojkami w firmie rodziców (które wynikały z działań Philipa Kane, brata Marthy Wayne, manipulowanego przez Edwarda Nygmę, przyszłego Riddlera) oraz z Alfredem, który nie do końca akceptuje jego decyzję o walce z przestępczością. Całość zaprowadziła do znakomitej reinterpretacji ikonicznej sceny, znanej każdemu komiksowemu maniakowi, w której Bruce wypowiada magiczne: "Tak, ojcze, zostanę nietoperzem". Czas na kolejny etap roku zerowego.

Maniak ocenia #71: "The Blacklist" S01E04

Obraz
MANIAK NA POCZĄTEK Uwielbiam smaczki, a  w czwartym odcinku "The Blacklist" jest ich dość sporo. Bardzo lubię wszelkie odwołania, smaczki i subtelne zapożyczenia, a ich poszukiwanie sprawia mi ogromną przyjemność. Czasem potrafię się wpatrywać w jedną stronę komiksu przez długi czas, tylko dlatego, że właśnie odkryłem jakieś nawiązanie. Mogę w kółko odtwarzać daną scenę i cieszyć się jak małe dziecko, kiedy główny bohater odwołuje się do czegoś, co znam z popkultury.  Pewnie wielu z was wydam się dziwakiem, ale ja już po prostu tak mam. Ot, takie zboczenie. I tak jak dawniej Japończycy nie uważali bezpośrednich cytatów za plagiat, a za najwyższą formę uznania, tak ja nawiązań i odwołań nie uważam za żerowanie na popularności danego tworu popkultury, a za wyraz szacunku i uwielbienia. Dlaczego o tym wszystkim piszę? Otóż czwarty odcinek 'The Blacklist" w wielu momentach w dość otwarty sposób nawiązuje do pewnego serialu, przez co na pewno będę do tego od

Maniak ocenia #70: Sleepy Hollow S01E05

Obraz
MANIAK PISZE WSTĘP Lubię fantastykę Bardzo lubię fantastykę i nigdy nie przeszkadzał mi jej nadmiar w danych historiach. Stosowanie elementów fantastycznych rodzi bowiem przed ich autorami bardzo duże możliwości, które, umiejętnie wykorzystane, mogą mocno przyczynić się do ostatecznego sukcesu (lub jego braku) danego dzieła. Są jednak tacy odbiorcy, którzy wolą, by pomiędzy elementami fantastycznymi i realistycznymi w różnych utworach, została zachowana jakaś równowaga. Zwłaszcza jeśli mowa o tworze w rodzaju "Sleepy Hollow", w którym do znanej przez nas rzeczywistości przenika fantazja. Nie należy z nią przesadzić, trzeba dość realistycznie przedstawić reakcje poszczególnych bohaterów i uważać, by nie zboczyć w kierunku kiczu. Twórcom "Sleepy Hollow" do tej pory się to udaje.

Maniak ocenia #69: "The Star Wars" #2

Obraz
MANIAK TYTUŁEM WSTĘPU "The Star Wars" - podobne, a tak inne Pierwszy numer komiksu "The Star Wars" wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Pierwotna wizja George'a Lucasa fascynuje niemalże tak samo, jak ostateczny wytwór jego wyobraźni. Jest tu wszystko, czego potrzeba "Gwiezdnym Wojnom" - złowieszcze Imperium; młody, zadziorny bohater; rycerze Jedi i fascynujące przygody. Jednocześnie całość na tyle różni się od filmu (aż zastanawiam się, ile Lucas nanosił poprawek, bo wiele różnic jest wręcz rażących), że potrafi zaskoczyć i wzbudzić zaciekawienie. Po bardzo dobrym pierwszym numerze, niecierpliwie czekałem na drugi, pełen nadziei, że spełni moje, zawyżone poprzednią odsłoną, oczekiwania. Czy tak się stało?

Maniak ocenia #68: "Jak poznałem waszą matkę" S09E05

Obraz
MANIAK SŁOWEM WSTĘPU Nie ma seriali idealnych Nie ma chyba takiego serialu, który byłby całkowicie idealny. Odcinkowe produkcje mają to do siebie, że miewają wzloty i upadki. Ponieważ pracuje nad nimi cała rzesza ludzi, normalnym jest, że nie każdy odcinek będzie tak dobry jak poprzedni czy następny. Zdarza się więc, że zachęceni wysokim poziomem tego, co było dotychczas, zasiadamy przed ekranem po raz kolejny i odnosimy niestety wrażenie, że to już nie to. Ale czy warto się wtedy zrażać? Pewnie, że nie. Spadek formy mógł być wszak tylko chwilowy. Opinie o najnowszych odcinkach "Jak poznałem waszą matkę" są bardzo podzielone. Jedni narzekają na słabsze niż dotychczas żarty i zbyt dużo wątków obyczajowych. Drugim, w tym mnie, podoba się nowa formuła, żarty wciąż bawią, a wątki obyczajowe nie przeszkadzają, bo zawsze stanowiły ważny składnik. Sezon dziewiąty dostarczył mi jak dotąd sporo frajdy, ale po wzlotach nadszedł czas na mały upadek.

Maniak poleca #9: "Najdłuższa podróż" i "Dreamfall"

Obraz
MANIAK W ROZPOCZĘCIU "Najdłuższa podróż" i "Dreamfall" zajmują w moim sercu szczególne miejsce Jest taka opowieść, która zajmuje w moim sercu szczególne miejsce. Opowieść osadzona w fascynującym świecie, poruszająca tematy nadziei, akceptacji siebie, poszukiwania celu, granicy między wiarą a fanatyzmem czy wreszcie wielkich korporacji i ich machlojek. Co najciekawsze, została ona przedstawiona w grze komputerowej. Mimo że gry towarzyszą nam już od dobrych kilkudziesięciu lat, wciąż są osoby, które traktują je jako pustą rozrywkę. Być może w przypadku niektórych tytułów to prawda, ale dla mnie gry to przede wszystkim kolejne, obok książek, komiksów, seriali czy filmów, medium do opowiadania historii. Historii, które mogą być niekiedy nadzwyczaj absorbujące, niebanalne i śmiałe. Największy potencjał pod tym względem mają przede wszystkim gry fabularne (RPG) oraz przygodowe. "Najdłuższa podróż" i "Dreamfall" należą do tego drugiego gatunk

Maniak podsumowuje tydzień #20

Obraz
FILMY Skolimowski kręci "11 minut" Kolejny film Skolimowskiego będzie katastroficznym dreszcowcem Kolejny film Jerzego Skolimowskiego ("Ferdydurke", "Essential Killing"), zatytułowany "11 minut", będzie thrillerem katastroficznym. Gwiazdą obrazu będzie Rutger Hauer (tak, ten  Rutger Hauer), a poza nim wystąpią tacy aktorzy jak: Beata Tyszkiewicz, Katarzya Figura, Jan Nowicki, Marek Kondrat, Andrzej Chyra, Wojciech Mecwaldowski, Eryk Lubos, Arkadiusz Jakubik, Mateusz Kościukiewicz oraz Michał Piela. Zdjęcia rozpoczną się, według różnych źródeł, w okolicach kwietnia lub maja 2014 roku. Szczegóły fabuły owiane są na razie tajemnicą. Brzmi bardzo intrygująco. Jedyne co niepokoi i jednocześnie uświadamia, jak biedne jest polskie kino, to kwota, w jakiej zamknie się budżet filmu. Wynosi ona bowiem 9 mln złotych. Oby nie ograniczyła twórców - znając kunszt Skolimowskiego, na szczęście nie trzeba się tego obawiać.

Maniak ocenia #67: "Revenge" S03E03

Obraz
MANIAK NA POCZĄTEK Serial obyczajowy nie musi być nudny Z reguły, kiedy słyszy się hasło "serial obyczajowy" w głowie pojawia się obraz tworu nudnawego, przeznaczonego głównie dla gospodyń domowych, przeładowanego romansami i zupełnie pozbawionego jakiegokolwiek napięcia. Tymczasem wcale nie musi tak być w każdym przypadku. Serial obyczajowy może być bowiem bardzo ciekawy, nie skupiać się na romansach, a tempem akcji zawstydzić produkcje, należące do innych, stereotypowo bardziej atrakcyjnych gatunków. "Revenge", który właściwie można zaklasyfikować jako coś pomiędzy serialem obyczajowym a thrillerem, doskonale udowadnia tę tezę. Skomplikowane wątki i sprawnie poprowadzona akcja to jego niewątpliwe atuty, a trzeci odcinek trzeciego sezonu bardzo owe atuty uwydatnia.

Maniak ocenia #66: "Once Upon a Time" S03E03

Obraz
MANIAK ZACZYNA Twórcy OUAT znajdą w każdej baśniowej postaci coś zaskakującego Do "Once Upon a Time" może przyciągać wiele rzeczy. Jedną z nich są bez wątpienia znakomite reinterpretacje znanych książkowych i baśniowych postaci. Twórcy jednocześnie starają trzymać się ich ducha oraz przedstawić je w zupełnie nowym świetle, uwydatniając przy tym szczegóły, na które przeciętny odbiorca rzadko zwraca uwagę. Do tego są mistrzami w konstruowaniu wielu ciekawych powiązań między poszczególnymi bohaterami, którymi nie raz zaskakują. Właściwie wszyscy bohaterowie "Once Upon a Time" zasługują na dużą uwagę, ale w tym sezonie zdecydowanie na największą zapracował Piotruś Pan. Twórcy serialu, zgodnie z filozofią, że ktoś, kto nie chce dorosnąć, nie może być w głębi serca dobry, prezentują niepokojącą wersję młodego bohatera oraz postaci z nim związanych. W trzecim odcinku rzucają nowe światło na wróżkę Dzwoneczek.

Maniak ocenia #65: "Gingitsune" S01E02

Obraz
MANIAK WE WSTĘPIE Szkolne dramaty? Nie moja bajka. Z reguły. Z pokazywanych w popkulturze szkolnych dramatów już dawno wyrosłem. Zresztą, tak naprawdę nigdy za nimi nie przepadałem, bo bardzo często mijały się z prawdą i były zbyt infantylne. Zdarzało mi się oglądać kilka animacji z akcją osadzoną w szkole, było też trochę seriali aktorskich. Niewiele z nich miło wspominam, a gdy tylko widzę choćby fragment filmu lub serialu, który dzieje się w liceum, gimnazjum lub podstawówce i skupia się na rozterkach młodzieży, mam ochotę przerwać oglądanie. Było jednak kilka takich produkcji, które wspominam bardzo miło. Jedną z nich jest choćby znakomita "Radiostacja Roscoe", której twórcy może w nieco naiwny sposób, ale dość ciekawie podeszli do tematu. Jest także znakomita animacja o dojrzewaniu "Powrót do marzeń" (「おもいでぽろぽろ」 - "Omoide poro poro") Studia Ghibli. Wszystko wskazuje na to, że miło będę wspominać także "Gingitsune". Przy okazji

Maniak ocenia #64: "Forever Evil" #2

Obraz
MANIAK KLECI WSTĘP Johns ustrzeże się swoich nawyków? Geoff Johns ma to do siebie, że lubi bardzo długą ekspozycję. W opowiadanych przez siebie historiach poświęca sporo miejsca na przedstawienie zarysu sytuacji. Akcja w jego komiksach wydaje się z początku dość wolno posuwać do przodu, a scenarzysta wynagradza taką postać rzeczy czytelnikowi poprzez mnożenie tajemnic, którymi bezustannie (czasem skutecznie czasem mniej - ja akurat bardzo lubię fabularne zagadki) stara się go zaintrygować. Dopiero, gdy historia zbliża się do końca, akcja nagle przyspiesza, a wydarzenia osiągają ogromną skalę, prowadząc do finału o niezwykłym rozmachu. Taki styl opowiadania historii spełnia swoje zadanie i jest dość ciekawym rozwiązaniem, ale tylko do pewnego czasu, ponieważ w końcu staje się zbyt przewidywalny. Czy "Forever Evil" pójdzie podobną ścieżką i również okaże się dobre, acz zanadto oczywiste?

Maniak marudzi #10: Sztuka współczesna

Obraz
MANIAK PISZE WSTĘP Sztuka czy sztuka ? Jestem w muzeum i oglądam trzy eksponaty. Pierwszy z nich ma według pani przewodnik zwracać uwagę na ulotność sztuki oraz to, jak jest postrzegana przez dzisiejszego odbiorcę. Drugi ma być nowoczesnym, oryginalnym i skłaniającym do przemyśleń spojrzeniem na Świętą Rodzinę. Trzeci ma zaś zachęcić do refleksji na temat naszej sfery intymnej. Słucham pani przewodnik z dużym zaciekawieniem i zastanawiam się czy jej po prostu kazano tak powiedzieć, czy też sama doszła do takich daleko idących wniosków. Co bowiem zobaczyłem? Stos kartek z ołówkowym bazgrołem, które każdy mógł wziąć ze sobą do domu; rzeźby przypominające trzy wypchane zwierzęta oraz zdecydowanie nieartystyczny, a wręcz obrzydliwy i ostry film pornograficzny. A wszystko to w radosnej kategorii, zwanej " sztuką współczesną".

Maniak ocenia #63: "Elementary" S02E03

Obraz
MANIAK NA POCZĄTEK W "Elementary" o przeciekach Od czasu powstania wikileaks, motyw przecieków i bezpieczeństwa tajnych informacji staje się coraz bardziej popularny w popkulturze. Bardzo ciekawie rozwiązano ten temat w "Damages". W piątym sezonie serialu, pojawiła się sprawa niejakiego Channinga McClarena (inspirowanego Julianem Assangem). Ujawnione na jego stronie (McClarenTruth.org) poufne informacje zdradziły też tożsamość informatora, co ostatecznie doprowadziło do tragedii. W serialu bardzo umiejętnie pokazano zagrożenia, związane z podobną działalnością i w ciekawy sposób postawiono pytania o jej moralność. Najnowszy odcinek "Elementary" także korzysta z gorącego tematu przecieków. Czy jednak scenarzystom serialu udało się równie dobrze do niego podejść?

Maniak ocenia #62: "The Crazy Ones" S01E03

Obraz
MANIAK ROZPOCZYNA W najnowszym odcinku na tapecie przełomowe chwile Są takie momenty w życiu każdego z nas, które uważamy za przełomowe. To może być pierwsze prowadzenie samochodu, pierwsza wizyta w kinie, pierwszy dzień w szkole itp. Przez takie chwile możemy skonfrontować swoje wyobrażenia z rzeczywistością. Ma to z kolei duży wpływ na to, jak daną czynność, miejsce czy osoby, będziemy później wspominać i kojarzyć, a złe doświadczenia, mogą nas do nich zniechęcić na całe życie. Twórcy trzeciego odcinka komedii "The Crazy Ones" wykorzystują motyw przełomowych chwil, by opowiedzieć zabawną i nieco przerysowaną, ale gdzieś tam głęboko bardzo prawdziwą historię. Jak się im udaje?

Maniak podsumowuje tydzień #19

Obraz
FILMY Pełny zwiastun "Need for Speed" Niedawno była krótka zapowiedź, czas na pełny zwiastun filmu, opartego na grach z serii "Need for Speed". Daleki jestem od oceniania filmów po zwiastunach, ale tak jak pierwsza zapowiedź była całkiem dobra, tak zwiastun, pomimo sporej dawki niezłych efektów i akcji, nieco rozczarowuje. Mam nadzieję, że nie będzie to jedna z wielu kiepskich ekranizacji gier, ale na razie wszystko na to niestety wskazuje.

Maniak ocenia #61: "Once Upon a Time in Wonderland" S01E01

Obraz
MANIAK SŁOWEM WSTĘPU "Once Upon a Time in Wonderland" - ciekawa reinterpretacja powieści Carolla "Alicja w Krainie Czarów" była w dzieciństwie jedną z moich ulubionych opowieści. Niezwykle oryginalny, pociągający i dziwaczny świat Krainy Czarów niesamowicie działał na moją wyobraźnię, a kolejne przygody ciekawskiej dziewczynki, goniącej Białego Królika, niezmiernie mnie fascynowały. Nie tylko czytałem książkę Carolla (mam w domu stare wydanie z nieco niepokojącymi i surrealistycznymi ilustracjami Dušana Kállaya), ale też oglądałem film Disneya, musical Harry'ego Harrisa z Natalie Gregory w roli tytułowej oraz przeróżne animacje, a także słuchałem słuchowiska na magnetofonie. Kiedy usłyszałem, że twórcy "Once Upon a Time" przedstawią swoją wersję historii o Alicji, od razu wiedziałem, że będzie to coś wyjątkowego. Udowodnili nie raz, że mają bardzo ciekawe i oryginalne pomysły na wiele książkowych oraz baśniowych postaci i na to samo liczyłem

Maniak inaczej #2: Seriale z dzieciństwa #1

Obraz
MANIAK ZACZYNA To już setna notka! Sto. Taka ładna, duża, okrągła liczba. Kiedy piszę te słowa, nie do końca dociera do mnie jeszcze fakt, że właśnie popełniam setny tekst na mojego malutkiego bloga. A skoro setny, to musi być wyjątkowy. Długo myślałem nad tym, o czym w nim napisać i w końcu uznałem, że to bardzo dobry moment, na rozpoczęcie nowej rubryki - "Maniak inaczej". Co w niej znajdziecie? Cóż, jak sama nazwa wskazuje, wszystko to, co nie pasuje do pozostałych kategorii. Będą tu różne przemyślenia, zestawienia, wspomnienia itd. No dobrze, rozpoczęcie, to skąd ta "dwójka" w tytule? Otóż jest sobie na moim blogu jedna samotna notka (powitalna), której bardzo smutno, że nie przynależy do żadnej rubryki. A ponieważ mam dobre serce, uznałem, że mogę jej zapewnić jakieś towarzystwo. W porządku, to teraz trochę poważniej. Pierwsza notka w tej nowej kategorii będzie zarazem pierwszą notką z serii, w której powspominam, co też takiego oglądałem, jak był

Maniak ocenia #60: "Revolution" S02E03

Obraz
MANIAK TYTUŁEM WSTĘPU "Revolution" staje się coraz lepsze Eric Kripke, twórca serialu "Revolution" wielokrotnie zapewniał, że jest świadom wad produkcji. Nazwał się największym krytykiem swych dzieł i obiecał naprawić to wszystko, co w "Revolution" nie bardzo grało. To dość odważne słowa, ale o dziwo, Kripke ich dotrzymuje. W drugim sezonie "Revolution" miało być sporo akcji i rzeczywiście jest jej dużo. Irytujące wątki miały zostać ograniczone do minimum i tak też się stało. Historia miała mieć większą skalę i faktycznie ma. Oczywiście, dość głupim jest rzucanie takich stwierdzeń po obejrzeniu zaledwie trzech odcinków z nowego sezonu. Tyle, że cała reszta zapowiada się tak interesująco, iż potrzeba byłoby mistrza, żeby je zepsuć (no cóż - takiej ewentualności nie można wykluczyć).

Maniak ocenia #59: "Arrow" S02E01

Obraz
MANIAK SŁOWEM WSTĘPU "Arrow" wpisuje się w trend urealniania komiksowych superbohaterów W dzisiejszych produkcjach na podstawie komiksów superbohaterskich można zauważyć dwie, bardzo wyraźne konwencje. Zgodnie z pierwszą z nich, twórcy są niezwykle świadomi materiału źródłowego i doskonale się nim bawią. Nie dbają więc tak bardzo o realistyczny rys psychologiczny bohaterów czy ich trzymające się kupy osadzenie w rzeczywistości, a po prostu o znakomitą zabawę i frajdę. Filmy w tej konwencji tworzy głównie Marvel, a przykładem może być choćby znakomite "Avengers". Druga konwencja polega na dostosowaniu treści komiksu do rzeczywistości i próbie uwiarygodnienia bohaterów. Takich założeń trzymała się trylogia o Batmanie Christophera Nolana oraz "Człowiek ze Stali" Zacka Snydera. Trzyma się ich także "Arrow". Twórcy serialu, traktującego o Oliverze Queenie alias Zielonej Strzale, nie kryją swych inspiracji filmami Nolana. I choć "

Maniak ocenia #58: "Person of Interest" S03E03

Obraz
MANIAK WE WSTĘPIE Humor i powaga w idealnych proporcjach Operowanie humorem w serialach czy w ogóle szerzej, w różnorakich dziełach kultury (nie tylko popularnej), jest bardzo ryzykowne. Pół biedy, kiedy efektem wyjściowym ma być komedia - wtedy nadmierna ilość żartów jest uzasadniona. Gorzej, kiedy chcemy stworzyć coś pomiędzy - wtedy humor należy zbalansować z tym, co poważne i choćby odrobina przesady może zupełnie zepsuć efekt końcowy. Genialnie na takiej cienkiej granicy balansowano choćby w "Buffy: Pogromczyni Wampirów", gdzie wszystko idealnie zrównoważono, a widz mógł zarówno przeżywać przygody bohaterów i wzruszać się nimi, jak i zwyczajnie wybuchać śmiechem - te dwa uczucia wcale się nie wykluczały. Równowagę między humorem i powagą udaje się też zachować twórcom "Person of Interest".

Maniak poleca #8: "Batman: Długie Halloween"

Obraz
MANIAK NA POCZĄTEK "Długie Halloween" - mój ulubiony komiks o Batmanie Każdy fan Batmana ma swój ulubiony komiks z jego udziałem. Dla jednych będzie to "Powrót Mrocznego Rycerza" lub "Rok Pierwszy" Franka Millera, dla innych "Zabójczy Żart" Alana Moore'a, a dla jeszcze innych "Azyl Arkham". Mój ulubiony tytuł z człowiekiem-nietoperzem to "Długie Halloween" Jepha Loeba. Na poważnie sięgnąłem po komiksy w 2008 roku, po seansie "Mrocznego Rycerza". Ogarnął mnie wtedy prawdziwy batmanowy szał, a pierwszą pozycją, po którą sięgnąłem było właśnie "Długie Halloween", które stanowiło dla Nolana i spółki jedno ze źródeł inspiracji. To zdecydowanie nie był komiks dla kogoś, kto ze światem Batmana nie jest obeznany, ale uzbrojony w wiedzę zebraną z filmów i fanowskich portali, dzielnie zasiadłem do lektury. I nie odchodziłem od niej, póki nie doczytałem do końca.

Maniak podsumowuje tydzień #18

Obraz
FILMY Prawa do SPECTRE i Blofelda z powrotem w MGM SPECTRE i Blofeld będą mogli pojawić się w kolejnych "Bondach" Jeśli tak samo jak ja uwielbiacie przygody Jamesa Bonda i widzieliście wszystkie filmy z jego udziałem, to takie hasła jak: "SPECTRE" oraz "Ernst Stavro Blofeld" od razu coś Wam powiedzą. Dla reszty, małe wyjaśnienie. SPECTRE to wielka organizacja kryminalna. Przewodzi jej właśnie Blofeld, arcywróg Bonda, z którym ścierał się w niejednym filmie czy książce. Prawa do wykorzystania organizacji oraz postaci rościł sobie Kevin McClory, współtwórca scenariusza "Operacji Piorun", na którym Ian Fleming oparł ósmą książkę z serii o Bondzie. Pomysł na SPECTRE i Blofelda wyszedł ponoć od McClory'ego. Powyższe twory były przedmiotem wielu scysji pomiędzy scenarzystą a Flemingiem i twórcami filmów. W 1963 roku doszło do ugody, na mocy której uznano wkład McClory'ego w "Operację Piorun" i zagwarantowano mu częściowe

Maniak marudzi #9: Recenzje "profesjonalistów"

Obraz
MANIAK WPROWADZA W TEMAT Profesjonalnych recenzji jest jak na lekarstwo Lubię czytać recenzje. Nie tyle po to, by zobaczyć czy warto zainteresować się ich przedmiotem (filmem, książką, komiksem czy inną grą itd.), ale po to, by skonfrontować swą opinię z innymi. Zazwyczaj czytam więc recenzję już po zapoznaniu się z ocenianym dziełem. Lubię zaglądać zarówno do czasopism, jak i do Internetu, choć muszę przyznać, że to drugie medium jest nieco przyjaźniejsze, jeśli weźmiemy pod uwagę łatwość dostępu. Czytam recenzje na łamach poważnych lub mniej portali i serwisów oraz na blogach, zazwyczaj tworzonych przez pasjonatów. Można by zaryzykować stwierdzenie, że bardziej profesjonalne i rzetelne będą teksty na tych pierwszych. Takie założenie wydaje się dość bezpieczne, bo skoro coś tworzą zawodowcy, to nie ma takiej możliwości, by amatorzy byli lepsi, prawda? Nieprawda.

Maniak ocenia #57: "Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D." S01E03

Obraz
MANIAK W ROZPOCZĘCIU Pora na rozwinięcie kolejnych wątków Twórcy "Marel's Agents of S.H.I.E.L.D." dali sobie dwa odcinki na ekspozycję i wprowadzenie widza w serialowy świat Marvela. Poznaliśmy nieco każdego z bohaterów, zostaliśmy zaintrygowani kilkoma nie dającymi spokoju zagadkami i już mniej więcej wiemy, jak będzie wyglądać reszta serialu (fani Whedona wiedzieli to już wcześniej). Pora na etap drugi - rozwijanie kolejnych wątków i stopniowe łączenie ich w całość. I do tego w trzecim odcinku przechodzą osoby odpowiedzialne za "Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.". Czego więc można się spodziewać? Sporej dawki inteligentnego humoru, mnóstwa akcji i delikatnego zaznaczenia wątku głównego. A zresztą, przeczytajcie dalej.

Maniak ocenia #56: "Hostages" S01E03

Obraz
MANIAK SŁOWEM WSTĘPU "Hostages" to twór bardzo nierówny Mam z "Hostages" duży problem. Niby powinienem zarzucić oglądanie tego serialu po pierwszych odcinkach, bo wcale nie okazał się tak dobry, na jaki się zapowiadał, a jednak coś mnie przy nim trzyma. Nie ukrywam, że w ogóle ciężko zarzucić mi oglądanie czegoś (zdarzyło mi się chyba tylko raz), ale to może dlatego, że w gruncie rzeczy intuicyjnie wybieram zawsze produkcje na niezłym poziomie. Do tego wszystkiego dochodzi fakt, że po dwóch średnich odcinkach, które miały sporo wad, nadszedł trzeci, który zupełnie mnie zdezorientował. I to tak na całego. Bo powoli przyzwyczajam się do tego, że będzie sporo miałkich wątków obyczajowych, że główny wątek znów zostanie potraktowany po łebkach i że nie mogę spodziewać się niczego nadzwyczajnego. I nagle dostaję odcinek, który jest całkiem niezły.

Maniak ocenia #55: "The Blacklist" S01E03

Obraz
MANIAK ZACZYNA Twórcy "The Blacklist" nie idą na łatwiznę Lubię w serialach różnorodność. Tworzenie odcinków opartych na jednym i tym samym schemacie w końcu zaczyna nużyć, więc warto się tym schematem pobawić. Na poziomie technicznym świetnie robił to Joss Whedon w "Buffy: Pogromczyni Wampirów", tworząc odcinek niemy, musicalowy czy zupełnie pozbawiony muzyki. Na poziomie fabularnym bardzo dobrze wychodzi to twórcom "Person of Interest". I dzięki temu, seriale te zyskują na atrakcyjności i udaje im się uciec od bezdennej otchłani, zwanej nudą . "The Blacklist" również tworzone jest według dość prostej formuły - jeden przestępca na tydzień. I choć wydawałoby się, że nie ma w jej obrębie miejsca na jakiekolwiek innowacje, to wcale nie jest to prawdą, co udowadnia już trzeci odcinek produkcji.

Maniak podsumowuje tydzień #17

Obraz
FILMY Oficjalna data premiery "Gwiezdnych Wojen" Nowe "Gwiezdne Wojny" wejdą do kin na zimę 2015 Wreszcie ogłoszono oficjalną datę premiery siódmego epizodu "Gwiezdnych Wojen". Będzie to 18 grudnia 2015. Tym samym złamana zostanie tradycja, wedle której każdy film z serii ukazywał się w maju. Oto oficjalna notka prasowa: Jesteśmy niezwykle szczęśliwi, że możemy podzielić się z Wami oficjalną datą premiery filmu "Gwiezdne Wojny: Epizod VII", która będzie miała miejsce w 2015 roku. Dzięki temu nie tylko umożliwimy wpisanie się filmu w popularny wśród widzów sezon świąteczny, ale też zapewnimy odpowiednią ilość czasu naszemu niesamowitemu zespołowi filmowców na przygotowanie rewelacyjnego obrazu. Cieszę się, że władze wytwórni myślą i nie pospieszają twórców - mam nadzieję, że dzięki temu otrzymamy wspaniały film, w duchu i klimacie pierwszej trylogii. Dowiemy się za nieco ponad dwa lata.

Maniak pisze #2: "Gendai Monogatari"

Obraz
MANIAK KLECI WSTĘP Scenariusz jest bardzo luźno zainspirowany "Genji monogatari" Odkopałem dzisiaj stary tekst, który napisałem kiedyś, jako propozycję scenariusza do filmu, który miał promować toruńską japonistykę. Do jego realizacji nie doszło, ponieważ była już wcześniej inna praca, na którą się ostatecznie zdecydowano (co z niej wyszło można obejrzeć tutaj ). Założenia są proste. Całość jest bardzo luźno inspirowana wielkim japońskim dziełem literackim z XI wieku pt. "Genji Monogatari" (「源氏物語」, "Opowieść o księciu Genji") i dzieje się współcześnie. Jest sporo nawiązań do japońskiej popkultury, a w krzywym zwierciadle pokazana jest specyfika studentów japonistyki. Niektórym może się to wszystko wydawać nieco hermetyczne i mało zrozumiałe, ale myślę, że osoby choć trochę zaznajomione z Japonią uchwycą jakieś odwołania. Przymknijcie oczy na kulawe dialogi i zapraszam do lektury :)

Maniak ocenia #54: "Grawitacja"

Obraz
MANIAK ROZPOCZYNA "Grawitacja" - film paradoks Kiedy zobaczyłem pierwszy zwiastun "Grawitacji", od razu wiedziałem, że chcę ten film zobaczyć. Natknąłem się na niego właściwie przez przypadek, przeglądając wiadomości na jednym z polskich serwisów filmowych. Moją uwagę przykuło nazwisko Alfonso Cuaróna - reżysera m.in. takich filmów jak: "Mała księżniczka", "Harry Potter i więzień Azkabanu" (moim zdaniem najlepsza ekranizacja z całej serii) oraz "Ludzkie dzieci". Przede wszystkim zaintrygował mnie jednak sam pomysł, bo wydaje się z pozoru niemożliwy. Jak można bowiem połączyć formułę hollywoodzkiego hitu na wielką skalę, w którym efekty specjalne przyprawiają o opad szczęki z bardzo osobistą, intymną historią dwójki ludzi? Nie wiedziałem jak i wątpiłem w to, że się da. Cuarón udowodnił, że owszem, to możliwe.

Maniak ocenia #53: "Batman 23.4: Bane"

Obraz
MANIAK WE WSTĘPIE Bane atakuje Miesiąc Czarnych charakterów miał, według założeń DC Comics, być wielkim wydarzeniem komiksowym. Być może nie na miarę restartu wszystkich serii w 2011 roku (bo ciężko to przebić), ale wciąż wielkim. Czy takie było? I tak i nie.  Na pewno był to duży sukces pod względem finansowym. Wydawnictwu, kuszącemu klientów trójwymiarowymi okładkami, udało się sprzedać mnóstwo komiksów i zwiększyć swój udział na rynku w stosunku do poprzedniego miesiąca. Czy jednak sukces finansowy poszedł w parze z dobrą jakością samych komiksów. Cóż - tu bywało różnie. Zdarzyło się parę perełek, ale sporo wrześniowych komiksów o czarnych charakterach uniwersum DC to lektura na jeden raz (a i bywały takie, za które w ogóle lepiej się nie zabierać). A jaki jest "Bane" - czwarte i ostatnie, wrześniowe wydanie "Batmana"?