![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtVIjOu1lntkziQeojg4Fu2E23iriUk7lImllDRt61_XioWitknRUvGsdIKtdduO-NTIAyvn9ccA3J_ttCcxsju7ioj1_H2NSVR1qy0IMdljgshLK95rs3b0cjaemcrVen58VvMsSW3GE/s640/00.png)
MANIAK ZACZYNA Zostały mi jeszcze dwa zaległe odcinki Once Upon a Time , więc czas na kolejną analizę „na żywo”. Zasady się nie zmieniają: wpis powstaje na bieżąco podczas mojego seansu serialu. Jest to oczywiście drugi seans, a więc znam już fabułę odcinka i po prostu śledzę go ponownie, by wyłapać różnego rodzaju smaczki i niuanse. Po ostatniej odsłonie skupionej na Złej Królowej poprzeczka była zawieszona dość wysoko, ale twórcy wiedzą jak grać i szykują odcinek najeżony aluzjami do jednej z najlepszych pełnometrażowych animacji Disneya, Aladyna . Czy wychodzi im to na dobre? Czytajcie dalej!