Maniak inaczej #68: Jasność nie istnieje bez mroku, czyli „Once Upon a Time” S06E14


MANIAK KLECI WSTĘP

Troszeczkę zmuszony byłem zaniedbać moje live-recapy „Once Upon a Time”, ale dziś do nich wracam i mam nadzieję, że w ciągu tego tygodnia (który zapowiada się na nieco luźniejszy), uda mi się wszystko nadrobić.
Zaczynamy tam, gdzie skończyliśmy, czyli przy 14. odcinku 6. sezonu serialu. Odważę się powiedzieć, że to jedna z najlepszych odsłon serialu i wspaniałe zwieńczenie historii Złej Królowej. A dlaczego? Czytajcie dalej.

MANIAK ANALIZUJE

MANIAK NA KONIEC

Takie odcinki w Once Upon a Time lubię najbardziej. Nie obyło się, co prawda, bez kilku głupotek, ale sposób, w jaki zamknięto historię Złej Królowej — wcale nie taki oczywisty — całkowicie wszelkie błędy wynagradza. Oby twórcy szli właśnie w tę stronę w dalszych odsłonach.
Koniecznie dajcie znać, co sami sądzicie. Możecie skorzystać z systemu komentarzy Disqus poniżej albo skontaktować się ze mną na Facebooku, Twitterze, Google+ i Ask.fm.

Komentarze