
Mało zadowalające wyniki finansowe Ligi sprawiedliwości doprowadziły do serii przetasowań w dziale Warner Bros. zajmującym się adaptacjami komiksów DC Comics. Po pierwsze zmieniła się koncepcja filmowego uniwersum: „Z pewnością naszym zamiarem w przyszłości jest wykorzystanie ciągłości akcji, by żaden film nie odbiegał od pozostałych zupełnie bez sensu, ale nie skupiamy się na meta-historii czy łączeniu poszczególnych fabuł w ramach uniwersum”. ( Diane Nelson ) Wdrożenie tej strategii można było zaobserwować już w przypadku Wonder Woman , która delikatnie nawiązywała wprawdzie do Batman v Superman: Świt sprawiedliwośc i, ale jednocześnie stanowiła odrębną historię, którą można się było cieszyć bez znajomości poprzednich obrazów. Takie podejście ma jeszcze jedną zaletę — pozwala na względną wolność artystyczną bez konieczności podążania za szablonem wytyczonym przez poprzednich reżyserów. Wonder Woman, Aquaman i Shazam! to filmy zupełnie różne zarówno jeśli chodzi o ton, jak i...