MANIAK PISZE WSTĘP
Twin Peaks |
Jednym z takich seriali, który na stałe zmienił oblicza telewizji nie tylko amerykańskiej, ale w ogóle światowej; o którym nie sposób nie wspomnieć, mówiąc o przełomowych serialach; który do dziś budzi niesamowite emocje i robi ogromne wrażenie, jest "Twin Peaks". Cofnijmy się zatem do Stanów Zjednoczonych z początku lat dziewięćdziesiątych, do jednego z prowincjonalnych miasteczek.
MANIAK POLECA
Agent Cooper uwielbia dobrą kawę |
Zaklasyfikowanie "Twin Peaks" do jakiegokolwiek gatunku byłoby niezwykle trudne, bo serial łączy ich w sobie wiele. To po części: kryminał, horror, satyryczna komedia czy nawet opera mydlana. Wszystko to podane w nieco surrealistycznym sosie, z czego David Lynch słynie.
Każdy odcinek "Twin Peaks", a powstało ich w sumie trzydzieści, mocno trzyma w napięciu i naprowadza widza na kolejne tropy w sprawie zabójcy Laury Palmer. Zagadka zostaje rozwiązana na początku drugiego sezonu, ale to nie przeszkodziło twórcom w kontynuacji serialu, który później obraca się wokół kolejnych tajemnic miasteczka. Cały czas rozwijano również wątki poboczne, związane z poszczególnymi postaciami.
Kto zabił Laurę Palmer? |
Siłą "Twin Peaks" były nie tylko fascynujące scenariusze, ale też świetni aktorzy. Po obejrzeniu, najbardziej zapadają w pamięć role Kyle'a MacLachlana (Dale Cooper), Franka Silvy (tajemniczy BOB) i Raya Wise'a (Leland Palmer, ojciec Laury), ale znakomici byli także inni, w tym: Kimmy Robertson (recepcjonistka Lucy), Sheryl Lee (Laura Palmer oraz Maddy Ferguson), Lara Flynn Boyle (Donna Hayward, przyjaciółka Laury), Sherylin Fenn (Audrey Horne). Ba, wystąpił nawet David Duchovny, w jednej z najlepszych ról w swej karierze - wcielił się w transwestytę.
Zachwyca także muzyka Angelo Badalementiego. Jest wyjątkowa i do dziś mocno wyróżnia się na tle innych serialowych ścieżek dźwiękowych. Ma w sobie to coś, tę niesamowitą, hipnotyzującą moc i czyni "Twin Peaks" jeszcze bardziej niepokojącym i dziwnym (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Już sama czołówka wywołuje takie wrażenie:
Po anulowaniu serialu David Lynch zrobił jeszcze film, "Twin Peaks: Ogniu, krocz ze mną", którego akcja rozgrywa się przed wydarzeniami w telewizyjnym poprzedniku. W filmie jednak nie udało się uchwycić ducha "Twin Peaks", nie udało połączyć się lekkości, satyry i mocnych wrażeń, a w zamian powstało dzieło typowe dla Lyncha: niepokojące, surrealistyczne i niejednoznaczne. Nie jest to film zły i na pewno warto go obejrzeć, ale trzeba liczyć się z tym, że nie dostarcza takich samych wrażeń jak serial. I zmienia się w nim jedna aktorka. Ponieważ charyzmatyczna Lara Flynn Boyle nie mogła wystąpić, zastąpiono ją nijaką i memłą Moirą Kelly.
Zachwyca także muzyka Angelo Badalementiego. Jest wyjątkowa i do dziś mocno wyróżnia się na tle innych serialowych ścieżek dźwiękowych. Ma w sobie to coś, tę niesamowitą, hipnotyzującą moc i czyni "Twin Peaks" jeszcze bardziej niepokojącym i dziwnym (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Już sama czołówka wywołuje takie wrażenie:
Po anulowaniu serialu David Lynch zrobił jeszcze film, "Twin Peaks: Ogniu, krocz ze mną", którego akcja rozgrywa się przed wydarzeniami w telewizyjnym poprzedniku. W filmie jednak nie udało się uchwycić ducha "Twin Peaks", nie udało połączyć się lekkości, satyry i mocnych wrażeń, a w zamian powstało dzieło typowe dla Lyncha: niepokojące, surrealistyczne i niejednoznaczne. Nie jest to film zły i na pewno warto go obejrzeć, ale trzeba liczyć się z tym, że nie dostarcza takich samych wrażeń jak serial. I zmienia się w nim jedna aktorka. Ponieważ charyzmatyczna Lara Flynn Boyle nie mogła wystąpić, zastąpiono ją nijaką i memłą Moirą Kelly.
MANIAK PISZE ZAKOŃCZENIE
Po "Twin Peaks" nie tylko warto sięgnąć, ale wręcz trzeba. Zróbcie to, a nie pożałujecie. Przeżyjecie niesamowite przygody w niepokojącym, tajemniczym miasteczku i nic nie będzie już dla Was takie samo. I pamiętajcie:
Sowy nie są tym czym się wydają.
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentarze, zawierające treści obraźliwe, wulgarne, pornograficzne oraz reklamowe zostaną usunięte. Zostaliście ostrzeżeni.