Maniak podsumowuje tydzień #1

MANIAK TYTUŁEM WSTĘPU


Spełnienie snów każdego maniaka
Czas na nową rubrykę (coby nie zrobiło się nudno od samych recenzji). W podsumowaniach tygodnia będę bliżej przyglądać się interesującym mnie nowinom ze świata i z Polski i próbował je podsumowywać. Ta notka jest trochę opóźniona (miała ukazać się w poniedziałek, ale trochę się rozrosła), jednak kolejne będą ukazywać się regularnie.
Zeszły tydzień (15.07.-21.07.) obfitował w sporo wrażeń z racji, że odbył się w nim wielki, coroczny San Diego Comic Con - najważniejsze wydarzenie tego typu na świecie, na którym sporo paneli nie tylko komiksowych, ale też serialowych i filmowych, a podczas nich - sporo ogłoszeń prosto od twórców.
Notka będzie dość długa, ale została podzielona na segmenty, więc łatwo będzie się po niej poruszać.

FILMY


Batman i Superman


Batman spotka się z Supermanem w kinie
już w 2015 roku
Zdecydowanie najciekawszą wiadomością minionego tygodnia jest wyjawienie dalszych planów Warner Bros, dotyczących aktorskich ekranizacji komiksów ze stajni DC, a dokładniej ogłoszenie filmu, w którym Superman spotka Batmana.
Dobrą nowinę dla wszystkich fanów komiksów DC ogłosił Zack Snyder. Będzie on reżyserem zapowiedzianego na 2015 rok filmu, a zarazem jednym ze współautorów historii, na której oparty zostanie scenariusz, który napisze drugi współautor - David Goyer. Film będzie kontynuował wątki rozpoczęte w "Człowieku ze Stali". Póki co nie wiadomo, kto zagra Batmana, ale na pewno nie będzie to Christian Bale, który w postać wcielił się w trylogii w reżyserii Christophera Nolana.
Podczas ogłaszania filmu przytoczono cytat, pochodzący z powieści graficznej Franka Millera, pt. "Powrót Mrocznego Rycerza", wydanej u nas przez Egmont (przytaczam tu tłumaczenie autorstwa Tomasza Sidorkiewicza z wydania z 2012 roku):
...chcę... żebyś pamiętał, Clark... przez wszystkie następne lata... kiedy będziesz wspominał tę chwilę... chcę żebyś pamiętał... moją dłoń... na twoim gardle... chcę... żebyś pamiętał... ...o jedynym człowieku, który cię pokonał...
Twórcy zaznaczyli przy tym, że nie będą adaptować "Powrotu...", a cytat ma tylko odzwierciedlać kierunek, w jakim mają zamiar podążyć.
To wiadomość ważna z kilku powodów. Przede wszystkim to pierwszy sygnał tego, że Warner Bros zacznie budować filmowe uniwersum DC, na wzór tego od Marvela. Droga jeszcze ku temu daleka, ale film, w którym wystąpią dwaj najbardziej rozpoznawalni superbohaterowie studia, to krok zdecydowanie mądry i przemyślany. A już na pewno lepszy niż rzucenie się od razu na "Ligę Sprawiedliwości".
Ciekawa wydaje się ścieżka, którą twórcy chcą podążyć. Relację Clarka Kenta i Bruce'a Wayne'a przez laty przedstawiano w różnoraki sposób - od przyjaźni po rywalizację. Bardzo jestem ciekaw interpretacji Snydera i Goyera, a fakt, że jednym ze źródeł inspiracji będzie "Powrót Mrocznego Rycerza" napawa mnie dużym optymizmem.
Cieszę się również, że postawiono na sprawdzonych twórców - dzięki temu uda się między filmami zachować stylistyczną spójność.

HISHE: Człowiek ze stali


Pozostajemy przy Supermanie, a dokładniej przy "Człowieku ze stali". Ekipa "How It Should Have Ended", znana z przygotowywania alternatywnych, zabawnych zakończeń filmowych hitów (często zakończenia te stanowią ironiczny komentarz wobec osób, na siłę doszukujących się w filmie nielogiczności) wzięła tym razem na tapetę najnowszy film o Supermanie. Efekt jej pracy można zobaczyć poniżej:


Jak na HISHE przystało, sporo tu specyficznego humoru i odniesień do popkultury. Tradycyjnie w filmiku znalazła się też scena rozmowy Supermana i Batmana w kawiarni. Polecam!

Plotki o kolejnych adaptacjach komiksów DC


Wkrótce kolejne filmy z postaciami od DC?
Nadal nie odchodzimy z rejonów komiksowych. Film o Supermanie i Batmanie to póki co jedyny oficjalny aktorski projekt o superbohaterach DC, zapowiedziany przez Warner Bros. W kuluarach mówi się jednak o kolejnych filmach, które prowadzić miałyby do oczekiwanej "Ligi Sprawiedliwości". Plotki mówią o "Aquamanie", "Wonder Woman" i "Flashu". Oby za filmowe wcielenia tych bohaterów odpowiadali ludzie, którzy potraktują postaci z pasją, tak jak obecnie dzieje się to w komiksach.

Nowe filmy animowane od DC


Kolejne animacje oparte na komiksach DC
Warner Bros nie są tak powściągliwi w przypadku produkcji animowanych, których zapowiedziano już trzy. Wśród nich znajdą się: "Justice League: War" oparta na pierwszych numerach "Justice League" od Geoffa Johnsa i Jima Lee (w sierpniu będą one wydane zbiorczo przez Egmont), a zarazem pierwsza adaptacja historii z nowego uniwersum DC;  "Batman: Assault on Arkham", która ma być powiązana z najnowszymi grami od Rocksteady oraz "Son of Batman" oparty na komiksach Granta Morrisona (wydanych u nas częściowo jako "Batman i syn").
DC animacjami stoi i cieszy fakt, że wciąż one powstają. Plany na najbliższy rok wydają się ekscytujące, choć szkoda, że tak bardzo skupiono się na Batmanie. Zrozumiałe jest, że DC stawia na ich najbardziej lubianego bohatera, ale po tym jak mówiono, że szansę dostaną ci mniej znani/lubiani, zapowiedzi najnowszych filmów są nieco rozczarowujące.

"Avengers 2"


Era Ultrona nastąpi w 2015 roku
Przechodzimy na moment do Marvela. Pisałem już, że nie przepadam z tą komiksową firmą. Wiadomość analizuję jednak z innego powodu, a mianowicie dlatego, że jestem fanem Jossa Whedona i wszystkiego, co ten pan robi. Dlatego też, z czystej Whedonmanii nie mogę pominąć "Avengers 2".
Na panelu w San Diego wyjawiono tytuł filmu, a będzie nim "Avengers: Age of Ultron". Nie oznacza to jednak adaptacji jednej z ostatnich komiksowych historii, a zupełnie nową interpretację postaci. Jak mówi Whedon:
Ponieważ nie tak dawno ukazała się historia pt. "Age of Ultron", wielu ludzi założyło, że właśnie nią się zajmiemy, ale to nieprawda. Przedstawimy własną wersję genezy Ultrona. W jego genezę zamieszany był Hank Pym, więc sporo osób założyło, że znajdzie się również w filmie. Nie znajdzie. W zasadzie bierzemy z komiksów to, co musimy i możemy użyć filmach. Wiele rzeczy trzeba było odrzucić.
Zapowiada się bardzo ciekawie i na pewno udam się do kina.

"Godzilla"


Godzilla zaatakuje w 2014
Czas na "Godzillę", do której zdjęcia zakończono kilka dni temu i która pojawi się w kinach w 2014 roku. W San Diego pokazano pierwsze fragmenty filmu, a w nich tytułowego potwora w starciu z jeszcze jednym. Niestety fragmenty te nie trafiły oficjalnie do Internetu, a amatorskie nagrania sukcesywnie są zdejmowane z serwisów typu youtube.
Na panelu potwierdzono, że film bardzo mocno będzie trzymać się japonskch korzeni Godzilli i powstaje przy współpracy z firmą Tōhō 東宝, odpowiedzialną za poprzednie produkcje z serii. Ważnym elementem ma być nie tylko sam potwór, ale także ludzie, którzy wraz z Godzillą znajdą się w centrum filmu, dzięki czemu nie będzie miało się wrażenia, że ogląda się dwie różne historie. Oprócz Godzilli pojawią się jeszcze dwa inne potwory.
Wszystko to brzmi naprawdę dobrze (marketing zrobił swoje). Bardzo kibicuję tej produkcji i czekam z niecierpliwością.

"Warcraft"


Czy Jones sprosta zadaniu?
Wreszcie ruszyło przy adaptacji "Warcrafta" na potrzeby srebrnego ekranu. W San Diego zaprezentowano krótką zapowiedź, a reżyser Duncan Jones zapowiedział rozpoczęcie zdjęć w 2014 roku. O ile nie jestem fanem MMORPG "World of Warcraft, o tyle strategie z tej serii uwielbiam i mam nadzieję, że w film będzie zbliżony do klimatu zaprezentowanego w grach. Niepokoi nieco nazwisko reżysera, który nie może pochwalić się bogatym dorobkiem filmowym, natomiast wiadomo o nim, że jest fanem uniwersum "Warcrafta".

"Pinokio"


Stiller i Downey Jr. dadzą radę?
Zostawiamy na chwilę wielkie ogłoszenia z Comic-Conu i przechodzimy do produkcji pt. "Pinokio" czyli kolejnej adaptacji książki Carlo Collodiego. Gwiazdą filmu reżyserowanego przez Bena Stillera ma być Robert Downey Jr., który zagra ponoć aż dwie role: Gepetto i Pinokia.
Hollywood wyraźnie zaczyna brakować nowych pomysłów, bo "Pinokio" adaptowany był bardzo często. Jak wypadnie tym razem i czy nie będzie to zmęczenie materiału? Trudno cokolwiek w tej chwili powiedzieć, ale dzieje projektu na pewno będę śledzić.

Kolejna powieść Dana Browna na ekranie



Dan Brown znów w kinach
Kolejna powieść autora najbardziej przewidywalnych thrillerów budowanych ciągle na tym samym schemacie trafi do kin. Tym razem będzie to "Inferno" - książka, która ukazała się w USA w maju tego roku (i nie miała jeszcze premiery w Polsce). Jest to kontynuacja przygód Roberta Langdona. Film wyreżyseruje Ron Howard (autor poprzednich adaptacji powieści Browna), a w głównej roli ponownie ujrzymy Toma Hanksa. Warto przy tym zauważyć, że filmowcy pomijają tu poprzednią powieść z serii: "Zaginiony Symbol", ale z drugiej strony, może to i lepiej. Zresztą, nikt nie mówi, że nie zabiorą się za jej adaptację później.
Mam nadzieję, że twórcy filmu nie będą się trzymać kurczowo fabuły książek Browna i podobnie jak w przypadku "Aniołów i Demonów", zamaskują nieco schemat, na którym autor buduje swoje powieści.

"The Fifth Estate"


Teraz o filmie mniej spektakularnym, ale równie ciekawym. Światło dzienne ujrzał zwiastun "The Fifth Estate", produkcji o założycielu WikiLeaks, odrgywanego przez Benedicta Cumberbatcha:


Zwiastun zapowiada produkcję, która pozwoli spojrzeć na sprawę z kilku stron, bez opowiadania się po żadnej z nich. Oby było to pokazane równie dobrze, jak w piątym sezonie serialu "Damages", w którym główna oś fabuły inspirowana była historią WikiLeaks.

Nolan werbuje do "Interstellar"


John Lithgow dołączy do filmu Nolana
Christopher Nolan przygotowuje swój najnowszy film - "Interstellar", do którego obsady dołączył niedawno John Lithgow. Aktor znany jest m.in. z roli Trinity Killera w czwartym sezonie serialu "Dexter". Trzeba przyznać, że obsada "Interstellar", w której poza Lithgowem m.in. Matthew McConaughey, Anne Hathaway, Michael Caine i Jessica Chastain; zapowiada się całkiem imponująco. Póki co, nie znane są jeszcze szczegóły odnośnie fabuły filmu (Nolan zawsze jest tajemniczy), więc każda mała informacja cieszy. Oby wkrótce ujrzała światło dzienne kolejna.

SERIALE


"Once Upon a Time"


Na panelu "Once Upon a Time" na San Diego Comic Con kilka nowych informacji oraz zwiastunów i fragmentów (które będą przeplatać tę część notki).
Sezon zostanie podzielony na dwa segmenty po jedenaście odcinków każdy. Odcinki w danym segmencie będą emitowane co tydzień. Trzeba przyznać, że to dobre posunięcie, które pozwoli na regularną emisję serialu.


Twórcy starali się nie zdradzać zbyt wielena temat fabuły sezonu trzeciego. Potwierdzili dwie nowe postaci: Dzwoneczek, która ma być powiązana z jednym z głównych bohaterów oraz Ariel, która zawita do Storybrooke.


Chociaż Kitsis i Horowitz byli dość powściągliwi w ujawnianiu nowych informacji, udało im się podsycić oczekiwania na sezon trzeci "Once Upon a Time", na który czekam z niecierpliwością, bo jest to zdecydowanie mój ulubiony obecnie emitowany serial.

"Once Upon a Time in Wonderland"


Dawno, dawno temu w Krainie Czarów
Na jesieni zadebiutuje również młodsze rodzeństwo "Once Upon a Time", zatytułowane: "Once Upon a Time in Wonderland". Jak nie trudno domyślić się po tytule, główną bohaterką serialu będzie Alicja, a fabuła opowie o jej przygodach w Krainie Czarów. Z odpowiednimi dla "Once Upon a Time" reinterpretacjami postaci i wydarzeń, ma się rozumieć.
Największa wiadomością panelu na San Diego Comic Con było dołączenie do obsady znanego z "Zagubionych" Naveena Andrewsa, który wcieli się w... Dżafara. Postać była głównym czarnym charakterem w disneyowskim "Aladynie", więc jej obecność w serialu, traktującym o Krainie Czarów brzmi dość interesująco. Atmosferę podsycają twórcy, którzy zapowiadają postać złą na wskroś, jakiej jeszcze nie widzieliśmy.
Poza tym, twórcy obiecują zamkniętą, jedno-sezonową historię, znajome twarze i firmowe już dla "Once Upon a Time" użycie retrospekcji. Oby wyszedł serial równie dobry jak jego starszy brat.

"Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D."


Kolejna produkcja od Whedona, a zarazem jego powrót do telewizji.



W San Diego pokazano cały pilot serialu, który zbiera znakomite opinie. Wyjawiono także, że pojawiać się będzie w nim Cobie Smulders w roli Marii Hill. Fani mogą także liczyć na występy wielu bohaterów komiksów Marvela.
Ja mam po prostu nadzieję na kawał dobrego serialu ze świetnymi dialogami i wszystko wskazuje na to, że taką produkcję otrzymam.

"Person of Interest"


Jesteście obserwowani. Rząd jest w posiadaniu tajnego systemu - maszyny, która szpieguje was o każdej porze każdego dnia.
Powyższe słowa, stały się po aferze z programem PRISM aktualne jak nigdy dotąd. Skorzystali z tego twórcy "Person of Interest" w najnowszym zwiastunie, który zaprezentowano w San Diego.


Co jeszcze na panelu? Ogłoszono, że Amy Acker dołącza do głównej obsady. Oznacza to, że hakerka Root, będzie gościć na ekranach we wszystkich odcinkach. To jedna z moich ulubionych aktorek i cieszę się, że doceniono jej talent. Kreacja Root należy do najlepszych ról w karierze Acker - dobrze, że twórcy serialu to dostrzegli.
Co tu dużo mówić, "Person of Interest" znów pozamiata.

"How I Met Your Mother"


Każdy serial kiedyś musi się skończyć. Na "How I Met Your Mother" także przyszła pora. Na panelu serialu w San Diego pokazano m.in. zabawną zapowiedź.


Potwierdzono także, że akcja całego sezonu będzie rozgrywać się podczas wesela Barneya i Robin. Nie oznacza to jednak że zabraknie retro- i futurospekcji. Ponadto wróci wiele postaci z zeszłych sezonów i zostanie wymierzony ostatni policzek.
HIMYM stracił nieco ze swojej zadziorności w poprzednich sezonach. Mam nadzieję, że w dziewiątym ją odzyska. Powyższy zwiastun nastraja pozytywnie.

"The Following"


The Following wraca z drugim sezonem
"The Following", zapowiadany jako objawienie sezonu, okazał się serialem bardzo nierównym. Pomimo wielu niedociągnięć, miał jednak swoje momenty. Ratowały go także świetne role Kevina Bacona i Jamesa Purefoya. Wydawało się, że postać tego drugiego, seryjny morderca Joe Caroll, zginął pod koniec drugiego sezonu. Nic bardziej mylnego. Twórcy zapowiedzieli powrót Purefoya, choć co do szczegółów milczą.
Trzeba przyznać, że aktor był nieodłączną częścią serialu, który niewątpliwie wiele by stracił z powodu jego nieobecności. Pytanie tylko, czy taki ograny motyw jak "cudowne uniknięcie śmierci", coraz częściej wykorzystywany w produkcjach telewizyjnych, w końcu widzom się nie znudzi.

"Revolution"


Najchętniej oglądana nowość zeszłego sezonu w stacji NBC, czyli "Revolution", choć popularna, to niestety nierówna. Porywa wykreowany w niej świat, ale wiele rzeczy razi. Twórcy chcą naprawić swoje błędy i obiecują skupienie się na rozwoju bohaterów oraz tajemnicach. Bardzo kibicuję tej produkcji, bo ma spory potencjał, który nie do końca wykorzystywano.



"Arrow"



Opierający się na komiksach DC "Arrow" w drugim sezonie ma mocno zaskoczyć. Pojawi się kilku nowych superbohaterów, w tym Back Canary. Co ciekawe nie będzie nią Laurel Lance, a nowo obsadzona Dinah Drake, którą zagra Caity Lotz. Pojawią się także nowe czarne charaktery, a wśród nich Sebastian Blood (Kevin Alejandro) oraz Bronze Tiger (Michael Jai White). Czekam z niecierpliwością, bo pierwszy sezon okazał się naprawdę przyjemny.


Nominacje do Emmy



 Ogłoszono nominacje do nagród Emmy.

Najlepszy serial fabularny:
"Homeland"
"House of Cards"
"Game of Thrones"
"Downton Abbey"
"Breaking Bad"
"Mad Men"

Najlepsza aktorka pierwszoplanowa w serialu fabularnym:
Connie Britton, "Nashville"
Claire Danes, "Homeland"
Michelle Dockery, "Downton Abbey"
Vera Farmiga, "Bates Motel"
Elisabeth Moss, "Mad Men"
Kerry Washington, "Scandal"
Robin Wright, "House of Cards"

Najlepszy aktor pierwszoplanowy w serialu fabularnym:
Hugh Bonneville, "Downton Abbey"
Bryan Cranston, "Breaking Bad"
Jeff Daniels, "Newsroom"
Jon Hamm, "Mad Men"
Damien Lewis, "Homeland"
Kevin Spacey, "House of Cards"

Najlepsza aktorka drugoplanowa w serialu fabularnym:
Anna Gunn, "Breaking Bad"
Maggie Smith, "Downton Abbey"
Emilia Clarke, "Game of Thrones"
Christine Baranski, "The Good Wife"
Morena Baccarin, "Homeland"
Christina Hendricks, "Mad Men"

Najlepszy aktor drugoplanowy w serialu fabularnym:
Bobby Cannavale, "Boardwalk Empire"
Jonathan Banks, "Breaking Bad"
Aaron Paul, "Breaking Bad"
Jim Carter, "Downton Abbey"
Peter Dinklage, "Game of Thrones"
Mandy Patinkin, "Homeland"

Najlepsza gościnna rola aktorki w serialu fabularnym:
Margo Martindale, "The Americans"
Diana Rigg, "Game of Thrones"
Carrie Preston,"The Good Wife"
Linda Cardellini, "Mad Men"
Jane Fonda, "Newsroom"
Joan Cusack, "Shameless"

Najlepsza gościnna rola aktora w serialu fabularnym:
Nathan Lane, "The Good Wife"
Michael J. Fox, "The Good Wife"
Rupert Friend, "Homeland"
Robert Morse, "Mad Men"
Harry Hamlin, "Mad Men"
Dan Bucatinsky, "Scandal"

Najlepszy reżyser serialu fabularnego:

Tim Van Patten, "Boardwalk Empire"
Michelle MacLaren, "Breaking Bad"
Jeremy Webb, "Downton Abbey"
Lesli Linka Glatter, "Homeland"
David Fincher, "House of Cards"

Najlepszy scenarzysta serialu fabularnego:

George Mastras, "Breaking Bad"
Thomas Schnauz, "Breaking Bad"
David Benioff i D.B. Weiss, "Game of Thrones"
Henry Bromell, "Homeland"
Julian Fellowes, "Downton Abbey"

Najlepszy serial komediowy:
"30 Rock"
"The Big Bang Theory"
"Girls"
"Louie"
"Modern Family"
"Veep"

Najlepsza aktorka pierwszoplanowa w serialu komediowym:
Laura Dern, "Enlightened"
Lena Dunham, "Girls"
Edie Falco, "Nurse Jackie"
Tina Fey, "30 Rock"
Julia Louis-Dreyfus, "Veep"
Amy Poehler, "Parks and Recreation"

Najlepszy aktor pierwszoplanowy w serialu komediowym:
Alec Baldwin, "30 Rock"
Jason Bateman, "Arrested Developement"
Louis CK, "Louie"
Don Cheadle, "House of Lies"
Matt LeBlanc, "Episodes"
Jim Parsons, "The Big Bang Theory"

Najlepsza aktorka drugoplanowa w serialu komediowym:

Mayim Bialik, "The Big Bang Theory"
Jane Lynch, "Glee"
Julie Bowen, "Modern Family"
Merritt Wever, "Nurse Jackie"
Jane Krakowski, "30 Rock"
Anna Chlumski,"Veep"

Najlepszy aktor drugoplanowy w serialu komediowym:
Adam Driver, "Girls"
Jesse Tyler Ferguson, "Modern Family"
Ed O’Neill, "Modern Family"
Ty Burrell, "Modern Family"
Bill Hader, "Saturday Night Live"
Tony Hale, "Veep"

Najlepsza gościnna rola aktorki w serialu komediowym:
Molly Shannon, "Enlightened"
Dot-Marie Jones, "Glee"
Melissa Leo, "Louie"
Melissa McCarthy, "Saturday Night Live"
Kristen Wiig, "Saturday Night Live"
Elaine Stritch, "30 Rock"

Najlepsza gościnna rola aktora w serialu komediowym:
Bob Newhart, "The Big Bang Theory"
Nathan Lane, "Modern Family"
Bobby Cannavale, "Nurse Jackie"
Louis C.K., "Saturday Night Live"
Justin Timberlake, "Saturday Night Live"
Will Forte, "30 Rock"

Najlepszy miniserial lub serial telewizyjny:

"American Horror Story: Asylum"
"Behind the Candelabra"
"The Bible"
"Phil Spector"
"Political Animals"
"Top of the Lake"

Najlepsza aktorka pierwszoplanowa w miniserialu lub filmie telewizyjnym:
Jessica Lange, "American Horror Story: Asylum"
Laura Linney, "The Big C: Hereafter"
Helen Mirren, "Phil Spector"
Sigourney Weaver, "Political Animals"
Elisabeth Moss, "Top of the Lake"

Najlepszy aktor pierwszoplanowy w miniserialu lub filmie telewizyjnym:

Michael Douglas, "Behind the Candelabra"
Matt Damon, "Behind the Candelabra"
Toby Jones, "The Girl"
Benedict Cumberbatch, "Parade’s End"
Al Pacino, "Phil Spector"

Nominacje są niestety przewidywalne i rozczarowujące. Razi pominięcie takich seriali jak "Hannibal" czy "Bates Motel" (choć tu wyjątek: nominację otrzymała Vera Farmiga za rolę Normy Bates), które naprawdę zasługują na statuetki.

KOMIKSY


Powrót Lary Croft


Simone napisze nowe przygody Lary
Dark Horse ogłosili kolejny komiks z udziałem Lary Croft. Jego akcja będzie rozgrywać się kilka tygodniu po zakończeniu fabuły najnowszej gry z serii i będzie stanowić wprowadzenie do kontynuacji. W komiksie pokazana zostanie niedoświadczona jeszcze Lara, która podróżuje po świecie w poszukiwaniu odpowiedzi na dręczące ją pytania. Scenarzystką komiksu będzie znana fanom DC Gail Simone.
To tylko jeden z przykładów (zaraz będzie kolejny), jak coraz częściej komiksy stają się medium, za pomocą którego twórcy rozwijają wątki swoich dzieł.

"Heroes"


"Heroes" powrócą jeszcze w tym roku
Pamiętacie jeszcze serial "Heroes"? Świetny przez dwa pierwsze sezony, zepsuty w trzecim i naprawiony w czwartym, co jednak nie zapobiegło jego anulacji. Tim Kring, twórca serialu obiecywał, że historia w nim opowiadana zostanie w jakiejś formie kontynuowana. Obietnicy swej dotrzymał i "Heroes" zostaną wskrzeszeni jako komiks, który będzie wydany jeszcze w tym roku. Scenarzystą serii zostanie Cullen Bunn, który obiecuje skupić się przede wszystkim na postaciach i ich rozwoju. Każdy numer pisany będzie z perspektywy innego bohatera serialu.
Komiksy to świetny nowy dom dla "Heroes". Mam nadzieję, że na pozycję równie dobrą i popularną, co komiksowa kontynuacja "Buffy".

"Batman: Zero Year"


Tie-iny do "Zero Year"
ukażą się w listopadzie
W San Diego wyjawiono informacje na temat zeszytów, które pozwolą spojrzeć na "Zero Year" z innej perspektywy i opowiedzą o tym, co działo się wtedy z innymi bohaterami. Wśród komiksów znajdą się listopadowe numery serii: "Action Comics", "The Flash", "Birds of Prey", "Nightwing", "Detective Comics", "Catwoman", "Batwing", "Batgirl", "Green Lantern Corps" i "Green Arrow". Oby nie okazały się tylko skokiem na kasę i żerowaniem na historii Snydera (bo w przypadku poprzednich historii tak się zdarzało), a wartościowymi komiksami, opowiadającymi o tamtym okresie.

KSIĄŻKI


Rowling pisze pod pseudonimem


Nowa książka autorki
serii o Harrym Potterze
Cormoran Strike to pechowy detektyw: ma mało klientów, długi, jest świeżo po rozstaniu i mieszka w biurze. Strike, były żołnierz w Afganistanie, który stracił nogę w wyniku wybuchu miny przeciwpiechotnej, zostaje zatrudniony przez Johna Bristowa, brata słynnej supermodelki Luli Landry, nazywanej przez przyjaciół Kukułką. Bristow chce, by Strike zbadał okoliczności domniemanego samobójstwa siostry - kilka miesięcy wcześniej zmarła w wyniku upadku z wysokości. Podczas śledztwa, Strike porusza się w środowiskach pełnych splendoru, które wcześniej były dla niego niedostępne.
Powyższy tekst to opis fabuły powieści kryminalnej "The Cuckoo's Calling" napisanej przez niejakiego Roberta Galbraitha. Kim jest autor? Otóż okazuje się, że nazwisko "Robert Galbraith" to tak naprawdę pseudonim literacki, który przybrała Joanne Kathleen Rowling. Pisarka postanowiła wydać książkę pod innym nazwiskiem, by uniknąć szumu i oczekiwań. Tajemnicę udało się zachować przez trzy miesiące.
Eksperyment Rowling pokazał jak bardzo liczy się dziś nazwisko. Zanim ujawniono prawdziwą autorkę książki, powieść sprzedała się jedynie w 1500 egzemplarzy - po jej ujawnieniu sprzedaż mocno podskoczyła i już szykowany jest dodruk.

Komentarze

  1. Jeśli chodzi o filmy to szczerze powiedziawszy poza Interstellar i Pinokiem na nic specjalnie nie czekam. Ciekawiej sytuacja przedstawia się jeśli chodzi o seriale. W tym roku ostatni sezon Breaking Bad, w przyszłym Mad Men a Netflix po sukcesie House of Cards też na pewno coś zaprezentuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście oferta telewizyjna z roku na rok wypada coraz ciekawiej, a do telewizji przenosi się sporo dobrych filmowców. Dobrze, że piszesz o "House of Cards", bo muszę tę pozycję w te wakacje nadrobić.

      Usuń

Prześlij komentarz

Komentarze, zawierające treści obraźliwe, wulgarne, pornograficzne oraz reklamowe zostaną usunięte. Zostaliście ostrzeżeni.