Maniak poleca #14: "Atlantis"

MA­NIAK WE WSTĘPIE


Uwiel­biam le­gen­dę o Atlan­ty­dzie. Ta­jem­ni­cza wy­spa, któ­rą za­miesz­ki­wa­ła wy­so­ko roz­wi­nię­ta cy­wi­li­za­cja i któ­ra zo­sta­ła po­chło­nię­ta przez od­mę­ty mo­rza, od wie­ków jest in­spi­ra­cją dla pi­sa­rzy, sce­na­rzy­stów ko­mik­sów, fil­mow­ców czy wresz­cie twór­ców gier kom­pu­te­ro­wych. Pierw­sza o niej wzmian­ki po­ja­wi­ły się w dwóch dia­lo­gach Pla­to­na: „Ti­ma­jos” i „Kry­tias”. Samo po­da­nie ist­nia­ło zaś wcze­śniej w tra­dy­cji ust­nej, a hi­sto­rię po raz pierw­szy usły­szał z ust egip­skich ka­pła­nów Ateń­czyk, nie­ja­ki So­lon.
Jed­ną z naj­cie­kaw­szych wi­zji Atlan­ty­dy ofe­ru­je se­ria gier przy­go­do­wych, wy­da­nych przez nie­ist­nie­ją­cą już fir­mę Cryo In­te­rac­ti­ve. W jej skład wcho­dzą trzy ty­tu­ły: „A­tlan­tis: Za­po­mnia­ne opo­wie­ści”, „A­tlan­tis 2” oraz „A­tlan­tis 3: Nowy świat”.

MA­NIAK PO­LE­CA


Fa­bu­ła wszyst­kich trzech czę­ści gry ob­ra­ca się oczy­wi­ście wo­kół le­gen­dar­nej wy­spy, przy czym naj­cie­kaw­sza pod tym wzglę­dem jest część pierw­sza, po­nie­waż jej ak­cja to­czy się w trak­cie wy­da­rzeń, pro­wa­dzą­cych do za­to­nię­cia Atlan­ty­dy. Wcie­la­my się w niej w nie­ja­kie­go Se­tha, któ­ry bada oko­licz­no­ści znik­nię­cia kró­lo­wej Atlan­ty­dy i na­tra­fia na spi­sek jej mał­żon­ka, pla­nu­ją­ce­go prze­jąć wła­dzę. To zaś zbli­ża bo­ha­te­ra do pil­nie strze­żo­ne­go se­kre­tu, zwią­za­ne­go z prze­szło­ścią Atlan­tów oraz tech­no­lo­gią, któ­rą dys­po­nu­ją. W dru­giej czę­ści wcie­la­my się w po­tom­ka Se­tha i zwie­dza­my trzy stro­ny świa­ta, by osta­tecz­nie roz­wi­kłać za­gad­kę, jaka kry­ła się za wy­spą. Od­wie­dza­ne przez bo­ha­te­ra miej­sca zwią­za­ne są z róż­ny­mi cy­wi­li­za­cja­mi, a w hi­sto­rii du­żą ro­lę gra­ją ele­men­ty mi­to­lo­gicz­ne. Po­dob­nie jest w trze­ciej, ostat­niej czę­ści gry, któ­ra jest już jed­nak luź­niej po­wią­za­na z po­przed­nicz­ka­mi i ma naj­słab­szą fa­bu­łę.
Każ­da z gier z se­rii stwo­rzo­na by­ła w au­tor­skim sil­ni­ku gra­ficz­nym Cryo, zwa­nym Omni 3D. Po­dob­nie jak np. w se­rii „Myst”, ak­cję śle­dzi się z per­spek­ty­wy pierw­szej oso­by, prze­miesz­cza się od wę­zła do wę­zła, a pre­ren­de­ro­wa­ny świat moż­na do­wol­nie oglą­dać z każ­dej stro­ny. Za­dba­no tak­że o szcze­gó­ło­wą mi­mi­kę po­sta­ci, co umoż­li­wi­ła tech­no­lo­gia Omni Sync, któ­ra do­sto­so­wu­je ruch ust bo­ha­te­rów do wy­po­wia­da­nych przez nich słów. Choć dziś gra­fi­ka „A­tlan­tis” nie robi wiel­kie­go wra­że­nia i ra­czej bu­dzi uśmiech po­li­to­wa­nia ni­ską roz­dziel­czo­ścią, to jak na tam­te cza­sy jest na­praw­dę do­bra.
Roz­gryw­ka jest kla­sycz­na dla gier przy­go­do­wych — roz­ma­wia­my ze spo­tka­ny­mi ludź­mi, zbie­ra­my przed­mio­ty i roz­wią­zu­je­my za­gad­ki, przy któ­rych nie­rzad­ko trze­ba moc­no wy­tę­żyć mózg.
Prze­ślicz­na jest ścież­ka dźwię­ko­wa, za któ­rą w głów­nej mie­rze od­po­wia­da Pier­re Es­tève (pierw­sza i dru­ga część). Po­szcze­gól­ne utwo­ry urze­ka­ją wy­jąt­ko­wym kli­ma­tem i są na­praw­dę mi­łe dla ucha. Do­sko­na­le pa­su­ją do tego, co dzie­je się na ekra­nie i są in­spi­ro­wa­ne mu­zy­ką, po­cho­dzą­cą z re­jo­nów świa­ta, któ­re od­wie­dza­my w grze.
Cięż­ko już tra­fić na wer­sję z pol­skim dub­bin­giem, a szko­da, bo jest na­praw­dę nie­zły. W każ­dej czę­ści wy­stą­pi­li świet­ni pol­scy ak­to­rzy, w tym: Ja­ro­sław Bo­be­rek, Jan Pie­cho­ciń­ski czy Mag­da­le­na Wój­cik, któ­rzy zna­ko­mi­cie wcie­li­li się w swo­je role.

MA­NIAK KO­ŃCZY


Je­śli po­dob­nie jak ja in­te­re­su­je­cie się Atlan­ty­dą, lu­bi­cie przy­go­dów­ki i nie­strasz­na Wam nie­co już prze­sta­rza­ła opra­wa, to się­gnij­cie po „A­tlan­tis”, a prze­ży­je­cie fa­scy­nu­ją­cą, cie­ka­wą i nie­za­po­mnia­ną przy­go­dę.

Komentarze

  1. Dorota Pietruszka9 marca 2014 19:38

    Cryo! Natsukashii~
    http://data1.whicdn.com/images/101317035/large.gif

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, tyle świetnych gier :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze, zawierające treści obraźliwe, wulgarne, pornograficzne oraz reklamowe zostaną usunięte. Zostaliście ostrzeżeni.