Maniak podsumowuje tydzień #112

FILMY


Nowy film Nolana z datą premiery


Christopher Nolan — przez niektórych nielubiany, bo tworzy kino dla mas, a nie snobów; przez innych uwielbiany za innowacyjne podejście do filmowej narracji i fantastyczne łączenie sztuki filmowej z kinem bardziej popularnym. Ja zdecydowanie należę do tej drugiej grupy i po niesamowitym „Interstellar” z niecierpliwością czekam na kolejne dokonania reżysera. Jednym z nich był tegoroczny „Quay” — krótkometrażowy dokument o twórczości braci Quay. A co z filmem fabularnym? Już coś na jego temat wiadomo.
Wiadomo, że będzie. Wiadomo, kiedy będzie. I wiadomo, że wystąpi w nim brunetka o oryginalnej urodzie (dobra, to ostatnie to tylko taki mój nieśmieszny suchar). W każdym razie ogłoszono datę premiery kolejnego filmu Nolana. Będzie to 21 lipca 2017 roku. Oczywiście tytuł i fabuła są trzymane w ścisłej tajemnicy — jak to zazwyczaj przy projektach tego reżysera. Ale i tak czekam bardzo mocno!

Źródło: thewrap.com

Kaya Scodelario o „Piratach z Karaibów 5”


Podczas promocji drugiej części „Więźnia labiryntu” Kaya Scodelario opowiedziała trochę o jej kolejnym filmie — piątych „Piratach z Karaibów”. Aktorka przyznała, że nowa odsłona serii ma w sobie coś z pierwszej części:
Tym razem jest tu więcej z pierwszego filmu. Właśnie do niego chcieli w pewnym sensie powrócić. Producenci chcą wrócić do samego początku. Chcą ogromnej podróży, która będzie miała sens, zamknie dotychczasowe wątki i poprowadzi do zupełnie nowych.
Działania twórców są jak najbardziej zrozumiałe i mam nadzieję, że uda im się odtworzyć wyjątkową atmosferę jedynki. Ale mam też nadzieję, że nie będzie to jedna z tych kontynuacji-kalek.
Aktorka wypowiedziała się także o swojej postaci, Carinie Smyth.
To astronom i naukowiec. Walczy o prawo do nauki na uniwersytecie, ponieważ kobiety nie mogły tego wtedy robić. Wkrótce wyrusza we własną podróż w poszukiwaniu trójzębu Posejdona. Ma przy sobie pamiętnik ze wskazówkami. Po drodze trafia na Jacka Sparrowa, który wszystko psuje. Jak to ma w zwyczaju. I jest zabawnie!
Czyli postać Scodelario wyrasta na bardzo ważną bohaterkę, a przy okazji zostanie tu poruszony problem nierównego traktowania kobiet i mężczyzn. Ciekaw jestem, jak ważną rolę odegra ten wątek i jak napisano Carinę.
Tak czy siak, nowej części „Piratów” wypatruję z niecierpliwością

Źródło: digitalspy.co.uk

Saldana i Wolfe w filmowej adaptacji „I Kill Giants”


Powstaje filmowa adaptacja bardzo dobrze przyjętego komiksu „I Kill Giants” Joego Kelly’ego oraz Kena Niimury. Obraz wyreżyseruje Duńczyk Anders Walter, laureat Oscara za film krótkometrażowy „Helium”. W głównych rolach będzie można zobaczyć Madison Wolfe („Detektyw”) jako Barbarę oraz Zoe Saldanę („Avatar”) jako szkolną psycholog, panią Mollé.
Komiksu jeszcze nie czytałem, ale rzuciłem okiem na opis na Amazonie i zamierzam to niedopatrzenie nadrobić, zwłaszcza że to pozycja bardzo uznana. A potem czekam na film. Bo Saldana.

Źródło: variety.com

Zielone światło dla „Smakosza 3”


Jeepers Creepers, where’d ya get those peepers?
Jeepers Creepers, where’d ya get those eyes?
Brrr… Jeśli na widok wersów tej znanej, miłosnej w założeniu piosenki jazzowej nie wyskoczyła Wam gęsia skórka, to znaczy, że nie mieliście okazji obejrzeć „Smakosza” ani jego kontynuacji. Ale jeśli wręcz przeciwnie, przeszedł Was dreszcz, to już możecie czekać na kolejne — „Smakosz 3” w końcu dostał zielone światło. I pieniądze na produkcję.
Za kamerą po raz trzeci stanie Victor Salva, który napisze także scenariusz. A zjadać ludzkie organy znów będzie Jonathan Breck. Ciekawe jak to wyjdzie tym razem i jak wiele osób padnie ofiarą Smakosza…

Źródło: variety.com

SERIALE


Czerwony Kapturek powraca do „OUAT”


Meghan Ohry jako Czerwony Kapturek/Ruby przez dwa pierwsze sezony pojawiała się w „Once Upon a Time” regularnie. Później, ze względu na inne zobowiązania, na trochę z serialu zniknęła (wracając na kilka chwil w trzecim sezonie). Ale nie zniknęła na dobre, bo Czerwony Kapturek znów zagości do Storybrooke, a twórcy już każą wypatrywać pełni Księżyca.
Bardzo się cieszę, bo lubię zarówno aktorkę, jak i postać. Mam nadzieję, że dostanie większą rolę niż w czwartym sezonie Will!

Źródło: tvline.com

Są reżyser i prowadzący produkcję „Serii niefortunnych zdarzeń”


Netflix znalazł ludzi, którzy będą pracować przy jego nowej serialowej produkcji opartej na książkach Lemony’ego Snicketa (czy też Daniela Handlera, jak nazywa się naprawdę) pt. „Seria niefortunnych zdarzeń”. Obowiązki prowadzącego produkcję obejmie Mark Hudis, twórca „Czystej krwi”. Reżyserować będzie zaś Barry Sonnenfeld, który dał nam filmowe „Rodziny Addamsów” oraz „Facetów w czerni”, a przy poprzedniej adaptacji prozy Handlera pracował jako producent wykonawczy.
Innymi słowy: właściwi ludzie na właściwych miejscach. Mam nadzieję, że współpraca będzie owocna!

Źródło: variety.com

KOMIKSY


Batman ’66 i ludzie z U.N.C.L.E.


Na łamach opartego na serialu z Adamem Westem komiksu „Batman ’66” człowiek-nietoperz spotkał się już z Zielonym Szerszeniem, a wkrótce ramię w ramię zawalczy z noszącymi rewolwer i melonik (czyli brytyjskimi Avengerami — nie mylić z tymi od Marvela). A już w grudniu czeka nas kolejny crossover, tym razem z odświeżonym niedawno na wielkim ekranie „The Man from U.N.C.L.E.”. Batman i Robin sprzymierzą się z Napoleonem Solo oraz Ilją Kurjakinem w walce ze złowieszczą organizacją T.H.R.U.S.H., która zaczęła rekrutować złoczyńców z Gotham City.
Brzmi znakomicie, a na łamach komiksu już nie raz pokazano znakomite pomysły, więc jak najbardziej jestem na tak.


MUZYKA


Sam Smith zaśpiewa do nowego Bonda


Agent 007 już niedługo znów zagości na ekranach kin i zmierzy się z organizacją S.P.E.C.T.R.E. A skoro będzie nowy Bond, to będzie też i nowa piosenka (bo co to za Bond bez piosenki). Wiadomo już, że utwór, zatytułowany „Writings on the wall”, wykona tegoroczny laureat czterech nagród Grammy, Sam Smith. Tak napisał na swoim twitterze:
To jedno z najważniejszych wydarzeń w mojej karierze. To dla mnie wielki zaszczyt ogłosić, że zaśpiewam kolejną piosenkę do filmu o Jamesie Bondzie. Jestem niezwykle podekscytowany, że mogę zostać częścią tego ikonicznego brytyjskiego dziedzictwa i dołączyć do listy wykonawców, z których wielu stanowiło dla mnie inspirację. Mam nadzieję, że wszystkim wam piosenka spodoba się tak bardzo, jak mnie podobało się jej tworzenie.
Bardzo się cieszę z takiego wyboru, bo Smith to zdecydowanie jeden z ciekawszych wokalistów ostatnich lat. Czekam na premierę piosenki!

Źródło: twitter.com/samsmithworld

Whitney Houston powraca jako… hologram?


Hologram USA i spadkobiercy Whitney Houston ogłosili, że w przyszłym roku wokalistka pojawi się na scenach koncertowych ponownie, acz z wiadomych względów nie osobiście, tylko jako… hologram. Taki powrót zmarłej piosenkarki ma być według pomysłodawców okazją do kontynuacji schedy, jaką Houston po sobie zostawiła. Ciekawe co będzie następne — vocaloid oparty na jej głosie?

Źródło: cbsnews.com

BLOGI


Blogowo krótka piłka:

Komentarze