Maniak podsumowuje tydzień #79

FILMY


Nominacje do Oscarów


W zeszły czwartek wreszcie nastał długo oczekiwany dzień, w którym ogłoszono nominacje do Oscarów. Poniżej filmy z wydarzenia, lista nominowanych i moje skromne komentarze.


OSIĄGNIĘCIE W DZIEDZINIE MUZYKI NAPISANEJ DLA FILMU (ORYGINALNA PIOSENKA)
  • „Everything is Awesome” z filmu „Lego: Przygoda”. Muzyka i słowa: Shawn Patterson.
  • „Glory” z filmu „Selma”. Muzyka i słowa: John Stephens i Lonnie Lynn.
  • „Grateful” z filmu „Beyond the Lights”. Muzyka i słowa: Diane Warren.
  • „I’m Not Gonna Miss You” z filmu „Glenn Campbell. I’ll Be Me”. Muzyka i słowa: Glenn Campbell i Julian Raymond.
  • „Lost Stars” z filmu „Zacznijmy od nowa”. Muzyka i słowa: Gregg Alexander i Danielle Brisebois.
Najlepsza z całego zestawienia jest moim zdaniem „I’m Not Gonna Miss You” z poruszającego dokumentu o Glennie Campbellu, więc sercem jestem jak najbardziej przy tej piosence. Największe szanse na wygraną mają jednak „Glory” (całkiem ciekawa muzycznie) oraz „Everything is Awesome”. Zupełnie za to nie rozumiem, co na liście robi „Grateful” — zwykły utwór, który niczym się nie wyróżnia.

OSIĄGNIĘCIE W DZIEDZINIE EFEKTÓW SPECJALNYCH
  • „Kapitan Ameryka. Zimowy żołnierz”: Dan Deleeuw, Russell Earl, Bryan Grill, Dan Sudick.
  • „Ewolucja planety małp”: Joe Letteri, Dan Lemmon, Daniel Barrett, Erik Winquist.
  • „Strażnicy galaktyki”: Stephane Ceretti, Nicolas Aithadi, Jonathan Fawkner, Paul Corbould.
  • „Interstellar”: Paul Franklin, Andrew Lockley, Ian Hunter, Scott Fisher.
  • „X-Men. Przeszłość, która nadejdzie” Richard Stammers, Lou Pecora, Tim Crosbie, Cameron Waldbauer.
Trzy spośród nominowanych to filmy oparte na komiksach Marvela (dwa od Marvel Studios, jeden od Foksa) i jeśli byłyby nominowane tylko one, to pewnie zwyciężyliby „Strażnicy galaktyki”, bardzo za efekty chwalone. Szanse jednak maleją po dodaniu do mieszanki dwóch pozostałych kandydatów: „Ewolucji planety małp”, w której brawurowo wykorzystano technikę motion-capture oraz „Interstellar”, który pokazuje, że nie wszystko trzeba robić na komputerach, żeby absolutnie oczarować. I chyba to ten ostatni film ma największe szanse na statuetkę. Szkoda, że wśród kandydatów nie znalazł się najnowszy „Godzilla”, ale widać miał za słabą kampanię.

NAJLEPSZY KRÓTKOMETRAŻOWY FILM DOKUMENTALNY
  • „Crisis Hotline: Veterans Press 1”: Ellen Goosenberg Kent, Dana Perry.
  • „Joanna”: Aneta Kopacz.
  • „Nasza klątwa”: Tomasz Śliwiński, Maciej Ślesicki.
  • „La Parka”: Gabriel Serra Arguello.
  • „White Earth”: J. Christians Jensen.
Mamy aż dwa polskie filmy nominowane w tej kategorii: „Joannę” i „Naszą klątwę” — oba poruszające dość trudne tematy. Sercem jestem oczywiście przy nich, choć faworytem wydaje się mimo wszystko „Crisis Hotline: Veterans Press 1” — z racji na ważny dla Amerykanów temat.

NAJLEPSZY DŁUGOMETRAŻOWY FILM DOKUMENTALNY
  • „Citizenfour”: Laura Poitras, Mathilde Bonnefoy, Dirk Wilutzky.
  • „Szukając Vivian Maier”: John Maloof, Charlie Siskel.
  • „Last Day in Vietnam”: Rory Kennedy, Keven McAlester.
  • „Sól ziemi”: Wim Wenders, Juliano Ribeiro Salgado.
  • „Virunga”: Orlando Von Einsiedel, Joanna Natasegara.
Szkoda, że w tej kategorii nie znalazł się nominowany za najlepszą piosenkę „Glenn Campbell. I’ll Be Me”. Tak czy siak, murowanym faworytem bez wątpienia jest „Citizenfour”, czyli obraz opowiadający o Edwardzie Snowdenie. Zdziwiłbym się, gdyby nagroda poszła do kogoś innego.

OSIĄGNIĘCIE W DZIEDZINIE MONTAŻU FILMOWEGO
  • „Snajper”: Joel Cox i Gary D. Roach.
  • „Boyhood” Sandra Adair.
  • „Grand Budapest Hotel”: Barney Pilling.
  • „Gra tajemnic”: William Goldenberg.
  • „Whiplash” Tom Cross.
Ciekawa kategoria. Wielka szkoda, że nie znalazło się miejsce dla „Interstellar” (w którym znakomicie przygotowano sekwencje z montażem równoległym, a i resztę porządnie posklejano) ani dla „Zaginionej dziewczyny” (jak zwykle u Finchera: zegarmistrzowska precyzja), trochę dziwi brak „Birdmana” (całość filmu połączono tak, by wydawało się, że jest kręcona na jednym ujęciu). Najpoważniejszym kandydatem do nagrody spośród nominowanych wydaje się „Boyhood”, jakąś szansę może mają też „Snajper” i „Whiplash”.

OSIĄGNIĘCIE W DZIEDZINIE MONTAŻU DŹWIĘKU
  • „Snajper”: Alan Robert Murray, Bub Asman.
  • „Birdman, czyli (nieoczekiwane pożytki z niewiedzy)”: Martin Hernández, Aaron Glascock.
  • „Hobbit: Bitwa Pięciu Armii”: Brent Burge, Jason Canovas.
  • „Interstellar”: Richard King.
  • „Niezłomny”: Becky Sullivan, Andrew DeCristofaro.
Sercem jestem oczywiście przy „Interstellar” i w gruncie rzeczy King ma duże szanse, żeby za swoją pracę statuetkę (kolejną już) otrzymać. Intuicja mówi także, że nagroda może ewentualnie powędrować do „Snajpera”. Dziwi natomiast w tej kategorii brak „Tajemnic lasu” oraz „Whiplasha”.

OSIĄGNIĘCIE W DZIEDZINIE MIKSOWANIA DŹWIĘKU
  • „Snajper”: John Reitz,Gregg Rudloff, Walt Martin.
  • „Birdman, czyli (nieoczekiwane pożytki z niewiedzy)”: Jon Taylor, Frank A Montaño, Thomas Varga.
  • „Interstellar”: Gary A Rizzo, Gregg Landaker, Mark Weingarten.
  • „Niezłomny”: Jon Taylor, Frank A Montaño, David Lee.
  • „Whiplash”: Craig Mann, Ben Wilkins, Thomas Curley.
Tutaj „Interstellar” może mieć ciężej, bo wielu jednak na te aspekty dźwięku, które podpadają pod niniejszą kategorię, jednak narzekało. Duże szanse ma zapewne „Snajper”, kibicować można też „Whiplashowi”. Szkoda też, że i tu pominięto „Tajemnice lasu”.

OSIĄGNIĘCIE W DZIEDZINIE KIEROWNICTWA ARTYSTYCZNEGO
  • „Grand Budapest Hotel”: Adam Stockhouse (kierownictwo artystyczne), Anna Pinnock (dekoracja planu).
  • „Gra tajemnic”: Maria Djurkovic (kierownictwo artystyczne), Tatiana MacDonald (dekoracja planu).
  • „Interstellar”: Nathan Crowley (kierownictwo artystyczne), Gary Fettis (dekoracja planu).
  • „Tajemnice lasu”: Dennis Gasser (kierownictwo artystyczne), Anna Pinnock (dekoracja planu).
  • „Mr. Turner”: Susie Davies (kierownictwo artystyczne), Charlotte Watts (dekoracja planu).
Kategoria, często błędnie tłumaczona jako „najlepsza scenografia” (angielski production designer to ktoś więcej, niż scenograf), ma jednego wyraźnego faworyta — „Grand Budapest Hotel”. Ciężko będzie wyrwać statuetkę temu obrazowi i jeśli w ogóle, to chyba „Tajemnice lasu” miałyby jakiekolwiek szanse powodzenia.

NAJLEPSZY KRÓTKOMETRAŻOWY FILM AKTORSKI:
  • „Aya”: Oded Binnun, Mihal Brezis.
  • „Boogaloo and Graham”: Michael Lennox, Ronan Blaney.
  • „La lampe au berre de yak”: Hu Wei, Julien Féret.
  • „Parvaneh”: Talkhon Hamzavi, Stefan Eichenberger.
  • „The Phone Call”: Matk Kirkby, James Lucas.
Ze wszystkich powyższych najbardziej utytułowany jest „The Phone Call” i to chyba on ma największe szanse na Oscara w tej kategorii. I słusznie, bo to piękna krótkometrażówka, do tego ze znakomitą obsadą (Sally Hawkins, Jim Broadbent!).

NAJLEPSZY KRÓTKOMETRAŻOWY FILM ANIMOWANY
  • „The Bigger Picture”: Daisy Jacobs, Christopher Hees.
  • „The Dam Keeper”: Robert Kondo, Dice Tsutsumi.
  • „Uczta”: Patrick Osborne, Kristina Reed.
  • „Me and My Moulton”: Torill Kove.
  • „A Single Life”: Joris Oprins.
Wygra zapewne „Uczta” od Disneya, choć wcale mnie to nie cieszy, bo to nie jest dobry film — zwyczajny przeciętniak. Zdecydowanie bardziej na nagrodę zasługuje innowacyjny „The Bigger Picture” czy prześlicznie narysowany „The Dam Keeper” i z nimi jestem sercem.

NAJLEPSZY DŁUGOMETRAŻOWY FILM ANIMOWANY
  • „Wielka szóstka”: Don Hall, Chris Williams, Roy Conli.
  • „Pudłaki”: Anthony Stacchi, Graham Annable, Travis Knight.
  • „Jak wytresować smoka 2”: Dean Deblois, Bonnie Arnold.
  • „Song of the Sea”: Tomm Moore, Paul Young.
  • „Kaguya-hime no monogatari” (『かぐや姫の物語』): Takahata Isao (高畑勲), Nishimura Yoshiaki (西村義明).
Wielkim echem odbił się fakt, że nominacji w tej kategorii nie zdobył film „Lego: Przygoda”. Mnie natomiast cieszy, że nie zapomniano o znakomitej „Kaguyi”, bo to jest jeden z najwspanialszych filmów animowanych, jakie kiedykolwiek nakręcono i basta. Kibicuję mocno, ale zdaję sobie sprawę, że niestety wygra film, który odbił się szerszym echem. Padnie więc albo na „Smoki” albo na „Wielką szóstkę”. Ale do ostatniej chwili wierzę w „Kaguyę” — może jednak?


WYSTĘP AKTORA W ROLI DRUGOPLANOWEJ
  • Robert Duvall za występ w filmie „Sędzia”.
  • Ethan Hawke za występ w filmie „Boyhood”.
  • Edward Norton za występ w filmie „Birdman, czyli (nieoczekiwane pożytki z niewiedzy)”.
  • Mark Ruffalo za występ w filmie „Foxcatcher”.
  • J. K. Simmons za występ w filmie „Whiplash”.
Same wielkie nazwiska w tej kategorii! To cieszy, choć walka nie powinna być zacięta, bowiem zwycięzca jest oczywisty i będzie nim J. K. Simmons. Inny obrót spraw byłby sporym zaskoczeniem.

WYSTĘP AKTORKI W ROLI DRUGOPLANOWEJ
  • Patricia Arquette za występ w filmie „Boyhood”.
  • Laura Dern za występ w filmie „Dzika droga”.
  • Keira Knightley za występ w filmie „Gra tajemnic”.
  • Emma Stone za występ w filmie „Birdman, czyli (nieoczekiwane pożytki z niewiedzy)”.
  • Meryl Streep za występ w filmie „Tajemnice lasu’.
Kategoria bez żadnej niespodzianki — na największych filmowych portalach zgodnie przewidywano, że to właśnie te pięć pań dostanie nominacje. Zwycięstwo powinna odnieść Patricia Arquette — jest ze wszystkich kandydatek najbardziej za swą rolę utytułowana.

OSIĄGNIĘCIE W DZIEDZINIE CHARAKTERYZACJI I FRYZUR
  • „Foxcatcher”: Bill Corso, Dennis Liddiard.
  • „Grand Budapest Hotel”: Frances Hannon, Mark Coulier.
  • „Strażnicy Galaktyki”: Elizabeth Yianni-Georgiou, David White.
Inaczej niż w większości pozostałych, w tej kategorii zazwyczaj jest tylko trzech kandydatów (dwa razy było tylko dwóch, a raz zdarzyło się Akademii nominować czterech). Szkoda, że wśród wybrańców nie znalazły się: „Czarownica” i „Tajemnice lasu”, choć i tak nie obyłoby się bez pokrzywdzonych. Na wygraną największe szanse mają chyba „Strażnicy Galaktyki”.

OSIĄGNIĘCIE W DZIEDZINIE PROJEKTU KOSTIUMÓW
  • „Grand Budapest Hotel”: Milena Canonero.
  • „Wada ukryta”: Mark Bridges.
  • „Tajemnice lasu”: Colleen Atwood.
  • „Czarownica”: Anna Biedrzycka-Sheppard, Jane Clive.
  • „Mr. Turner”: Jacqueline Durran.
Kolejny polski akcent, czyli Anna Biedrzycka-Sheppard, kostiumolog polskiego pochodzenia, która ma już na koncie dwie nominacje do Oscara ("Czarownica” to dla niej trzecia). I jakkolwiek nominacja dla niej i jej współpracowniczki cieszy i jest jak najbardziej zasłużona (kostiumy w „Czarownicy” są znakomite), to statuetka powędruje raczej do Colleen Atwood za „Tajemnice lasu” (byłby to jej czwarty Oscar). Choć kibicuję oczywiście naszym.

OSIĄGNIĘCIE W DZIEDZINIE ZDJĘĆ
  • „Birdman, czyli (nieoczekiwane pożytki z niewiedzy)”: Emmanuel Lubezki.
  • „Grand Budapest Hotel”: obert Yeoman.
  • „Ida”: Łukasz Żal, Ryszard Lenczewki.
  • „Mr. Turner”: Dick Pope.
  • „Niezłomny”: Roger Deakins.
Co za ciekawa, zróżnicowana kategoria. I w dodatku pierwsza nominacja dla „Idy”! Oczywiście to naszemu filmowi najbardziej kibicuję, ale chyba wygra Lubezki i jego genialne, długie ujęcia w „Birdmanie”. Tak czy siak, sukces jest już na tym poziomie, a przecież jeszcze nie doszliśmy do nominacji dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego!

SCENARIUSZ ADAPTOWANY
  • „Snajper”: Jason Hall.
  • „Gra tajemnic” Graham Moore.
  • „Wada ukryta”: Paul Thomas Anderson.
  • „Teoria wszystkiego”: Anthony McCarten.
  • „Whiplash”: Damien Chazelle.
Bardzo smuci fakt, że nie znalazła się wśród nominowanych Gillian Flynn — jej scenariusz do „Zaginionej dziewczyny” to przecież znakomity tekst, w dodatku wielokrotnie nagradzany. Najbardziej prawdopodobnymi kandydatami do zwycięstwa wydają się w tej sytuacji „Whiplash” i „Gra tajemnic”.

SCENARIUSZ ORYGINALNY
  • „Birdman, czyli (nieoczekiwane pożytki z niewiedzy)”:Alejandro González Iñárritu, Nicolás Giacobone, Alexander Dinelaris, Jr., Armando Bo.
  • „Boyhood”: Richard Linklater.
  • „Foxcatcher”: E. Max Frye, Dan Futterman.
  • „Grand Budapest Hotel”: Wes Anderson, Hugo Guinness.
  • „Wolny strzelec”: Dan Gilroy.
Mocna konkurencja, z dwoma wyraźnymi faworytami: utytułowanym „Birdmanem” oraz „Boyhood”. Stawiam jednak na zwycięstwo „Człowieka-ptaka”.

OSIĄGNIĘCIE W DZIEDZINIE MUZYKI NAPISANEJ DLA FILMU (ORYGINALNA ŚCIEŻKA DŹWIĘKOWA)
  • „Grand Budapest Hotel”: Alexandre Desplat.
  • „Gra tajemnic”: Alexandre Desplat.
  • „Interstellar”: Hans Zimmer.
  • „Mr. Turner” Gary Yershon.
  • „Teoria wszystkiego”: Jóhann Jóhannsson
Wielka szkoda, że pominięto tutaj „Zaginioną dziewczynę” — ścieżka dźwiękowa dodawała temu filmowi bardzo dużo. Kibicuję Zimmerowi, bo absolutnie mnie „Interstellarem” kupił. Oczywiście kibicowanie kibicowaniem, bo Oscara dostanie albo Jóhann Jóhannsson albo Alexandre Desplat (za „Grę tajemnic”) i chyba skłaniałbym się ku temu drugiemu.

NAJLEPSZY NIEANGLOJĘZYCZNY FILM ROKU
  • „Ida”: Polska.
  • „Leviatan”: Rosja.
  • „Mandarynki”: Estonia.
  • „Timbuktu”: Mauretania.
  • „Dzikie historie”: Argentyna.
I mamy nominację, w dodatku dość duże szanse na wygraną. „Ida” jako jedyna figurujących tu filmów dostała wyróżnienie w jeszcze jednej kategorii i choć „Lewiatan” zagraża jej pozycji, to jednak wydaje mi się, że Akademia jednak Rosji nie nagrodzi. Cieszy nominacja dla Estonii i Mauretanii, szkoda natomiast, że zabrakło miejsca dla szwedzkiego „Turysty”.

OSIĄGNIĘCIE W DZIEDZINIE REŻYSERII
  • „Birdman, czyli (nieoczekiwane pożytki z niewiedzy)”: Alejandro González Iñárritu.
  • „Boyhood”: Richard Linklater.
  • „Foxcatcher”: Bennett Miller.
  • „Grand Budapest Hotel”: Wes Anderson.
  • „Gra tajemnic”: Morten Tyldum.
Szkoda nieco Avy DuVernay, ale cóż — widać byli lepsi. A jej wciągnięcie do tej kategorii i tak nic by nie zmieniło, bo chyba nie ma wątpliwości, że wygra Richard Linklater: za niesamowity pomysł i jego konsekwentną realizację.

WYSTĘP AKTORKI W ROLI PIERWSZOPLANOWEJ
  • Marion Cotillard za występ w filmie „Dwa dni, jedna noc”.
  • Felicity Jones za występ w filmie „Teoria wszystkiego”.
  • Julianne Moore za występ w filmie „Still Alice”.
  • Rosamund Pike za występ w filmie „Zaginiona dziewczyna”.
  • Reese Witherspoon za występ w filmie „Dzika droga”.
Niespodzianką jest z całą pewnością Marion Cotillard, ale za to niespodzianką bardzo miłą (uwielbiam tę aktorkę). Cieszy także obecność Rosamund Pike — jej rola w „Zaginionej dziewczynie” rzeczywiście zasługuje na wyróżnienie. A kto wygra? Oczywiście Julianne Moore w bardzo oscarowej roli.

WYSTĘP AKTORA W ROLI PIERWSZOPLANOWEJ
  • Steve Carell za występ w filmie „Foxcatcher”.
  • Bradley Cooper za występ w filmie „Snajper”.
  • Benedict Cumberbatch za występ w filmie „Gra tajemnic”.
  • Michael Keaton za występ w filmie „Birdman, czyli (nieoczekiwane pożytki z niewiedzy)”.
  • Eddie Redmayne za występ w filmie „Teoria wszystkiego”.
Tutaj, choć brakuje zdecydowanie chwalonego za występ w „Selmie” Davida Oyelowo, znów jest wyraźnych dwóch faworytów: Michael Keaton i Eddie Redmayne. Ciężko przewidzieć, do kogo ostatecznie powędruje statuetka, bo obaj panowie zbierają za swe role wyróżnienia i pochwały. Skłaniałbym się jednak delikatnie ku Redmayne’owi — jego występ był bardzo wymagający, a aktor przeszedł na ekranie zadziwiającą transformację. Akademia to lubi.

NAJLEPSZY FILM ROKU
  • „Snajper”: Clint Eastwood, Robert Lorenz, Andrew Lazar, Bradley Cooper, Peter Morgan.
  • „Birdman, czyli (nieoczekiwane pożytki z niewiedzy)”: Alejandro González Iñárritu, John Lesher, James W Skotchdopole.
  • „Boyhood”: Richard Linklater, Cathleen Sutherland.
  • „Grand Budapest Hotel”: Wes Anderson, Scott Rudin, Steven M. Rales, Jeremy Dawson.
  • „Gra tajemnic”: Nora Grossman, Ido Ostrowsky, Teddy Schwarzman.
  • „Selma”: Christian Colson, Oprah Winfrey, Dede Gardner, Jeremy Kleiner.
  • „Teoria wszystkiego”: Tim Bevan, Eric Fellner, Lisa Bruce, Anthony McCarten.
  • „Whiplash”: Jason Blum, Helen Estabrook, David Lancaster.
I ostatnie, najbardziej ekscytująca kategoria. W tym roku znalazło się w niej osiem produkcji (a może się znaleźć od pięciu do dziesięciu). Sporo tu biografii i filmów opartych na faktach, ale są też oryginalne historie. Wygra zapewne „Boyhood” — konkurencję ma silną, ale za żadnym innym filmem nie stoi tak wyjątkowy pomysł.

Źródło: oscars.com

Critics’ Choice Movie Awards


Czwartek to jednak nie tyko dzień oscarowych nominacji, ale także ceremonia rozdania nagród dwudziestej edycji Critics’ Choice Movie Awards.To chyba jedna z najsympatyczniejszych dotychczasowych gali — nieprzeszarżowana, lekka, zabawna i dobrze się oglądająca. A kto zdobył statuetki?

Najlepszy film: „Boyhood”
Najlepszy aktor: Michael Keaton, „Birdman”
Najlepsza aktorka: Julianne Moore, „Still Alice”
Najlepszy aktor drugoplanowy: J.K. Simmons, „Whiplash”
Najlepsza aktorka drugoplanowa: Patricia Arquette, „Boyhood”
Najlepszy młody aktor/najlepsza młoda aktorka: Ellar Coltrane, „Boyhood”
Najlepsza obsada: „ Birdman”
Najlepszy reżyser: Richard Linklater, „Boyhood”
Najlepszy scenariusz oryginalny: Alejandro G. Iñárritu, Nicolás Giacobone, Alexander Dinelaris Jr., Armando Bo, „Birdman”
Najlepszy scenariusz adaptowany: Gillian Flynn, „Zaginiona dziewczyna”
Najlepsze zdjęcia: Emmanuel Lubezki, „Birdman”
Najlepsze kierownictwo artystyczne: Adam Stockhausen (kierownictwo artystyczne), Anna Pinnock (dekoracja planu), „Grand Budapest Hotel”
Najlepszy montaż: Douglas Crise, Stephen Mirrione „Birdman”
Najlepsze kostiumy: Milena Canonero, „Grand Budapest Hotel”
Najlepsze fryzury i charakteryzacja: „Strażnicy Galaktyki”
Najlepsze efekty specjalne: „Ewolucja planety małp”
Najlepszy pełnometrażowy film animowany: „Lego: Przygoda”
Najlepszy film akcji: „Strażnicy galaktyki”
Najlepszy aktor w filmie akcji: Bradley Cooper, „American Sniper”
Najlepsza aktorka w filmie akcji: Emily Blunt, „Na skraju jutra”
Najlepsza komedia: „Grand Budapest Hotel”
Najlepszy aktor w komedii: Michael Keaton, „Birdman”
Najlepsza aktorka w komedii: Jenny Slate, „Obvious Child”
Najlepszy film science-fiction/horror – „Interstellar”
Najlepszy film nieanglojęzyczny: „Turysta”
Najlepszy pełnometrażowy dokument: „Po prostu życie”
Najlepsza piosenka: “Glory”, Common i John Legend, „Selma”
Najlepsza ścieżka dźwiękowa: Antonio Sanchez, „Birdman”

To czas na krótki komentarz (nie będę już tak męczył, jak w przypadku Oscarów). Grono zwycięzców jest bardzo ciekawe i porównując z wygranymi Złotych Globów, można znaleźć pewne analogie, co może w pewnych przypadkach naprowadzić także na zdobywców Oscarów. Oczywiście są niespodzianki (jak choćby statuetka za ścieżkę dźwiękową do „Birdmana”) oraz mnóstwo spodziewajek (pierwsze kategorie).

Fincher, Flynn i Affleck przy kolejnym projekcie


Po „Zaginionej dziewczynie” David Fincher, Gillian Flynn oraz Ben Affleck spotkają się przy kolejnym projekcie. Ma to być remake „Nieznajomych z pociągu” Alfreda Hitchcocka, który powstanie dla Warner Bros.
W oryginalnej produkcji, opartej na podstawie powieści Patricii High Smith, psychopata spotyka w pociągu znanego tenisistę i przedstawia mu pomysł na zbrodnię doskonałą. Nowa wersja jest na razie zatytułowana „Strangers” i ma rozpocząć się nie w pociągu, a w samolocie. Póki co nieznana jest data premiery ani rozpoczęcia produkcji.
„Nieznajomi z pociągu” to z całą pewnością bardzo intrygujący materiał i ciekaw jestem podejścia Finchera oraz Flynn. No i gry Afflecka.

Źródło: ew.com

„Avatary” później


Pierwotnie pierwsza z trzech zaplanowanych kontynuacji „Pocahontas w kosmosie”, czyli „Avatara” Jamesa Camerona, miała ukazać się w grudniu 2016 roku. Okazuje się jednak, że premiera zostanie przesunięta przynajmniej o rok. Powody?
By historia działała jako trzyczęściowa saga, trzeba w proces powstawania scenariusza włożyć więcej wysiłku, niż w przypadku planowania samodzielnego filmu. Piszemy wszystkie trzy jednocześnie. Robimy to dlatego, żeby na przestrzeni tych trzech obrazów wszystko się logicznie łączyło. Nie chodzi o to by najpierw nakręcić jeden film, potem kolejny itd. Ponadto, tworzymy już projekty. Przygotowaliśmy więc stworzenia oraz otoczenie.
Bardzo ambitnie, choć tak naprawdę nie liczę na jakąś wyjątkową historię. Siłą „Avatara” był przede wszystkim niesamowity świat, do którego twórcy zabierali widownię. I tego właśnie oczekują od dwójki, trójki i czwórki — kolejnej, wciągającej podróży.

Źródło: utsandiego.com

Tom Hardy wycofuje się z „Suicide Squad”


Tom Hardy niestety nie wcieli się w Ricka Flagga w opartym na komiksach DC „Suicide Squad”. Aktor niestety będzie miał inne zobowiązania (przedłużą się zdjęcia do „The Revenant” od Alejandro Gonzáleza Iñárritu), w związku z czym został zmuszony do rezygnacji z projektu. Oczywiście istnieje też teoria spiskowa, zgodnie z którą jego postaci miałoby być w filmie za mało, ale umówmy się — w bajki Latino Review nie ma co wierzyć.
Szkoda, że Hardy nie da rady pojawić się w filmie, bo to piekielnie zdolny aktor. Są jednak pierwsze przesłanki a propos zastępstwa — być może miejsce aktora zajmie Jake Gylenhaal. Nie pogardziłbym taką ewentualnością.


Darabont rezygnuje z „Huntsmana”


Frank Darabont rezygnuje z „Huntsmana” — spin-offu filmu „Królewna Śnieżka i Łowca”. Powodem jego odejścia z projektu są różnice na polu artystycznym — czyli wygląda na to że producenci chcą mieć za dużo do powiedzenia. Szkoda, bo Darabont gwarantował przynajmniej przyzwoity poziom, a teraz w gruncie rzeczy nic nie wiadomo…

Źródło: variety.com

Pierwsze zdjęcie z „Mr. Holmes”


Empire opublikowało pierwszy kadr z nadchodzącego filmu „Mr. Holmes”:

(kliknij, aby powiększyć)

Film oparty będzie na powieści Mitcha Cullina, której akcja dzieje się w 1947 roku. Sherlock Holmes (w filmie wciela się w niego Ian McKellen), ma 93 lata i zmaga się z problemami z pamięcią. Wkrótce trafia na trop pewnej sprawy z przeszłości…
Film ma być nie tylko ciekawą opowieścią o naturze Sherlocka Holmesa, ale także pewnym spojrzeniem na proces starzenia. Przeczucie mówi, że szykuje się coś naprawdę sympatycznego.

Źródło: empireonline.com

SERIALE


Kolejni aktorzy wracają do „Twin Peaks”


Po tym, jak potwierdzono udział Kyle’a MacLachlana, teraz wiadomo, że do osobliwego amerykańskiego miasteczka powróci także dwoje kolejnych aktorów: Sheryl Lee (Laura Palmer oraz jej kuzynka Maddie Ferguson) i Dana Ashbrook (Bobby). Szczegóły oczywiście nie są znane, ale z „Twin Peaks” jest przecież tak, że im mniej się wie, tym lepiej, prawda? No, w każdym razie jestem podekscytowany!

Źródło: thewrap.com

Patrick Fischler dołącza do „OUAT”


Patrick Fischler, którego maniacy „Zagubionych” pamiętają pewnie z roli Phila w piątym sezonie, dołączy do obsady „Once Upon a Time”. Wcieli się w handlarza ulicznego, który ma dobre chęci, a do tego jest błyskotliwy, ale też arogancki i impulsywny. Zobaczymy go zarówno w Storybrooke, jak i w Zaczarowanym Lesie i ma on odegrać bardzo dużą rolę w mitologii serialu. Ciekawe, w kogo takiego dokładnie się wcieli?

Źródło: deadline.com

Zachary Levi w „Heroes: Reborn”


Do „Herosów” może i nie wrócą pewni aktorzy, a nowa odsłona serialu skupi się na innych niż w oryginale postaciach, ale twórcy bardzo ładnie chcą to wynagrodzić — zatrudniając do jednej z ról znanego z „Chucka” Zachary’ego Levi. Oczywiście wszelkie szczegóły są na razie nieznane, ale taki aktor jak Levi to skarb, więc cieszę się mocno.

Źródło: hollywoodreporter.com

Richard Armitage zagra w „Hannibalu”


Do obsady trzeciego sezonu „Hannibala”, który wedle doniesień zachodniej prasy zobaczymy dopiero w lecie, dołączył Richard Armitage, znany fanom z roli Thorina w „Hobbitach”. Aktor ma wcielić się w postać bardzo ważną dla całej hannibalowej mitologii — Francisa Dolarhyde’a, alias Zębową Wróżkę. Czy to oznacza, że powoli wchodzimy w ramy „Czerwonego smoka”? Nie do końca — serialową interpretację tej powieści zobaczymy bowiem w sezonie czwartym (jeśli ten powstanie). Tak czy siak, jest się chyba z czego cieszyć?

Źródło: tvline.com, ew.com

„Gotham” dostaje drugi sezon


No to fani przygód młodego Jamesa Gordona mogą odetchnąć z ulgą — „Gotham” dostało zamówienie na drugi sezon. W ten sposób mamy pewność, że pooglądamy nierówne „Gotham” jeszcze przynajmniej przez rok. Juhu!

Źródło: ign.com

Kolejne odcinki „Z Archiwum X”?


Od możliwości do rzeczywistości jest daleka droga (tak, możecie się do mnie zwracać per „mistrz truizmów”), ale to wiadomość tak ekscytująca, że musiałem ją tu zawrzeć: istnieje możliwość, że „Z Archiwum X” (serial, który pełen ekscytacji oglądałem schowany pod kołdrą w dzieciństwie) powróci do telewizji. Na razie toczą się na ten temat rozmowy, więc nic nie jest przesądzone. Fox ma jednak na koncie udany powrót starej marki — „24 godziny” — i zdaje sobie sprawę, jak korzystne byłoby zrobienie tego samego z Mulderem i Scully. Pytanie tylko, jak wpłynęłoby to na kanoniczność nadzorowanej przez Chrisa Cartera (twórcę serialu) komiksowej kontynuacji. No nic, poczekamy, zobaczymy.

Źródło: deadline.com

KOMIKSY


Komiksy DC od Egmontu


Egmont ewidentnie chce mojego bankructwa, a przynajmniej mocnego uszczuplenia portfela. Na podstawie nowej umowy z DC Entertainment uruchomi bowiem kilka nowych serii wydawniczych, na które oczywiście ostrzę pazurki.
Będzie zatem kontynuacja „Nowych DC Comics” (a w jej ramach kolejne tomy „Batmana”, „All-Star Western”, „Wonder Woman”, „Szpona” i „Ligi Sprawiedliwości” oraz nowe serie: „Shazam”, „Justice League of America” oraz „Superman Unchained”), do tego kolekcja „DC Deluxe”, w której wydane zostaną klasyczne pozycje od DC w ekskluzywnym formacie (start od kwietnia, częstotliwość comiesięczna oraz takie pozycje, jak: „Batman: Earth One”, „Identity Crisis”, „Superman: Red Son”, „Batman: Black Mirror”, „Lobo: Portrait of Bastisch”, „Batman:Azyl Arkham”, „New Frontier”) oraz mocna ofensywa Vertigo (wznowienia „Baśni” i „Amerykańskiego Wampira”; dokończenie „Sandmana” i nowe serie). Jakby tego było mało, Egmont zapowiada też sięgnięcie po materiały z MAD Magazine! Lepiej chyba być nie może! Tyle komiksików! Dobra, już się uspokajam.

Źródło: swiatkomiksu.pl

Komentarze