Maniak ocenia #75: "Person of Interest" S03E04

MANIAK KLECI WSTĘP


Ciężko skutecznie zaskoczyć
Ciężko w dzisiejszych czasach zaskoczyć widza. Używane przez twórców chwyty stały się na tyle powszechne i powtarzalne, że można je dość łatwo rozgryźć. Przynajmniej, jeśli wystarczająco dużo historii się zna. Dzisiaj trzeba więc szokować nieco inaczej, a nie zawsze się to udaje.
Bywa, że twórcy przekombinują i widz zamiast zachwycić się niespodziewanym obrotem sytuacji, zastanawia się, co to miało wszystko znaczyć. Bywa też, że posuną się do prowokacji, która jedynie na chwilę zwróci uwagę widza. Mogą wreszcie posłużyć się techniką tzw. wędzonego śledzia (wybaczcie to dosłowne tłumaczenie - wydaje się takie urocze), czyli red herringiem i nieustannie zbijać widza z tropu, by w końcu wyciągnąć zupełnie nie robiącego wrażenia asa z rękawa.
Są jednak tacy twórcy, którzy mimo wszystko zaskoczyć potrafią. I to bez przekraczania granic czy zbytniego zakręcania historii. Przychodzi im to naturalnie. Tak jest w czwartym odcinku trzeciego sezonu "Person of Interest".

MANIAK O SCENARIUSZU


Odcinek opowiada
historię pani prokurator
"Reasonable Doubt" ("Uzasadnione wątpliwości"), bo tak został zatytułowany odcinek (który, swoją drogą, rzeczywiście sporo wątpliwości zasiewa) to dzieło Melissy Scrivner-Love, która już wcześniej pracowała nad "Person of Interest" oraz popełniła kilka scenariuszy do "CSI: Kryminalne zagadki Miami".
Odcinek opowiada historię pani prokurator, niejakiej Vanessy Watkins, która zostaje oskarżona o zamordowanie męża. Ponieważ maszyna dostarczyła numer kobiety, w ślad za nią ruszają Reese, Finch i Shaw.
W ślad za nią
ruszają Reese i spółka
Sama historia jest rozegrana niezwykle ciekawie. Obfituje w naprawdę nieoczekiwane zwroty akcji i co chwilę zaskakuje. Kolejne fabularne zmyłki potrafią naprawdę namieszać, ale na szczęście Scrivner-Love zachowuje rozsądek i nie przekombinowuje. W dodatku znakomicie ten odcinek kończy, zawieszając akcję w odpowiednim momencie i pozostawiając widzowi sferę na domysły. Przy tym wszystkim nie stara się tu niczego umoralniać i dawać pouczeń.
Trochę cierpi na tym wszystkim główna fabuła serialu, która w tym odcinku zostaje jedynie zasygnalizowana. Na szczęście wątek przewodni "Reasonable Doubt" jest na tyle fascynujący, że da się to niedociągnięcie wybaczyć.
Można oczywiście liczyć na znakomite, błyskotliwe dialogi, przyprawione odrobiną humoru oraz genialne jednolinijkowce Fincha i Reese'a, które urozmaicają serial. To zdecydowanie jedna z najlepiej napisanych pozycji, nadawanych obecnie w amerykańskich stacjach.

MANIAK O REŻYSERII


Scenarzystce kroku dotrzymuje reżyser, Stephen Williams ("Zagubieni", "Touch"). Kolejne sceny realizuje w taki sposób, by nieustannie trzymały w napięciu, a poprzez swoje rozwiązania sprawia, że widz do końca nie jest świadom, jakie są cele tytułowej osoby podejrzanej. Nie ma też problemów z bardziej widowiskowymi scenami, które przygotowuje bez zająknięcia.

MANIAK O AKTORACH


Emerson  nadaje
swej postaci nutkę autoironii
Aktorzy w "Person of Interest" nigdy nie zawodzą i tak też jest tym razem. Jim Caviezel znów gra, być może nieco oderwanego od rzeczywistości, ale przez to bardzo intrygującego Reese'a. Aktor rozwija swą postać i stara się pokazać ją z wielu stron, udowadniając tym samym swą wszechstronność.
Michael Emerson, który już w "Zagubionych" pokazał, jak wielki ma talent, doskonale odgrywa genialnego Fincha, nadając postaci nutkę sarkazmu i autoironii. Taka koncepcja sprawdza się idealnie.
Znakomita jest Sarah Shahi jako bezkompromisowa i niemająca żadnych zahamowań Shaw. Shahi czuje swą postać i jest w roli bardzo przekonująca.
Trochę mniej jest w odcinku Taraji Henson, wcielającej się w policjantkę Carter, ale w każdej scenie, w której się pokazuje jest zachwycająca.
Nieźle spisuje się Kathleen Rose Perkins ("Dopóki śmierć nas nie rozłączy", "Odcinki"), która gościnnie pojawia się w roli Vanessy Watkins. Aktorce udaje się utrzymać widza w niepewności i zmylić go do ostatniej chwili.

MANIAK O TECHNIKALIACH


Technicznie, nie można nic "Reasonable Doubt" zarzucić. Zdjęcia zrealizowano naprawdę ładnie, a poszczególne sceny połączono ze sobą w sposób płynny i dynamiczny. Na pochwałę nadal zasługuje bardzo oryginalna oprawa. Spisali się także treserzy psa, z którym aktorzy dzielą ekran. Wszystko spina muzyka - słucha się jej z prawdziwą przyjemnością.

MANIAK OCENIA


Czwarty odcinek trzeciego sezonu "Person of Interest" jest niebanalny, mocno zaskakuje i zadziwia, a przez to zasługuje na:

DOBRY

Komentarze