Maniak ocenia #58: "Person of Interest" S03E03

MANIAK WE WSTĘPIE


Humor i powaga w idealnych
proporcjach
Operowanie humorem w serialach czy w ogóle szerzej, w różnorakich dziełach kultury (nie tylko popularnej), jest bardzo ryzykowne. Pół biedy, kiedy efektem wyjściowym ma być komedia - wtedy nadmierna ilość żartów jest uzasadniona. Gorzej, kiedy chcemy stworzyć coś pomiędzy - wtedy humor należy zbalansować z tym, co poważne i choćby odrobina przesady może zupełnie zepsuć efekt końcowy.
Genialnie na takiej cienkiej granicy balansowano choćby w "Buffy: Pogromczyni Wampirów", gdzie wszystko idealnie zrównoważono, a widz mógł zarówno przeżywać przygody bohaterów i wzruszać się nimi, jak i zwyczajnie wybuchać śmiechem - te dwa uczucia wcale się nie wykluczały.
Równowagę między humorem i powagą udaje się też zachować twórcom "Person of Interest".

MANIAK O SCENARIUSZU


Reese i spółka przyjrzą się
bliżej Ianowi Murphy'emu
Trzeci odcinek trzeciego sezonu "Person of Interest" zatytułowany jest "Lady Killer" czyli "Zabójca kobiet". Jego scenariusz napisała Amanda Segel ("Bez śladu", "Żona idealna"). Główna oś fabuły kręci się wokół niejakiego Iana Murphy'ego, którego numer dostarczyła maszyna. Finch, Reese i Shaw podejrzewają go o nękanie kobiet i do pomocy werbują Zoe oraz Carter. Tymczasem Root planuje ucieczkę ze szpitala.
To kolejny, bardzo dobry pod względem scenariusza odcinek. Sprawa Murphy'ego, choć nie ma wpływu na główny wątek serialu, jest bardzo ciekawa i angażuje widza. Przede wszystkim zaskakuje kilkoma zwrotami akcji i dość niebanalnym rozwojem akcji.
Sporo dzieje się w kwestii Root
To także znakomita okazja, by rozwinąć żeńskie postaci. Szczególnie przydaje się to Carter, która wreszcie ma tu szansę odpocząć. Genialnie rozpisana jest również Shaw, a jej przemyślenia oraz nieumiejętność poradzenia sobie w sytuacjach towarzyskich bawią na całego. Szkoda, że zaniedbano trochę równie intrygującą postać Zoe i że nie odgrywa w odcinku większej roli. Na szczęście nie jest tak, że zupełnie ją pominięto, a wspólne sceny wszystkich trzech bohaterek to jedne z najlepszych chwil "Lady Killera" - głównie przez wspomniane wyżej, idealne zachowanie równowagi między humorem a powagą.
Jest jeszcze rozegrany po mistrzowsku wątek Root. Gra w nim absolutnie wszystko - od dialogów, bardzo inteligentnych i błyskotliwych, po niespodziewany i zaskakujący zwrot akcji. Kierunek, jaki obrała historia hakerki jest naprawdę intrygujący.

MANIAK O REŻYSERII


Omar Madha, który odpowiada za "Lady Killera" to reżyser głównie seriali brytyjskich ("Życie w Hollyoaks", "Tajniacy"), choć ma na koncie także te amerykańskie ("Caprica", "Grimm"). Swoje doświadczenie doskonale przenosi do "Person  od Interest". Świetnie prowadzi główny wątek serialu, zwracając uwagę nawet na najmniejsze szczegóły. Doskonale radzi sobie również ze scenami z Root, w których miesza napięcie z zaskoczeniem i sporą dawką niebanalnej akcji.

MANIAK O AKTORACH


Żeńska część obsady w formie
Aktorsko jest jak zawsze świetnie. Jim Caviezel doskonale kreuje postać nieco sztywnego Reese'a, a Michael Emerson nadaje Finchowi sporo głębi. Ich występy w "Lady Killerze" doskonale wpisują się w to, co robili w serialu do tej pory.
Wyśmienita jest Sarah Shahi w roli Shaw. Po raz kolejny udowadnia, że jej dołączenie do głównej obsady było decyzją bardzo przemyślaną i trafną. Shahi sprawia, że nieco przerysowana postać Shaw, jest na ekranie bardzo wiarygodna i przekonująca.
Sporo do roboty miała Taraji Henson i swoje zadanie wykonała na szóstkę z plusem. Carter to w "Lady Killerze" postać wielowymiarowa, co Henson idealnie oddaje. Jej rola jest jedną z najlepszych w odcinku.
Warren Kole to dobry wybór
do rol Iana Murphy'ego
Jak zwykle bardzo dobra jest Paige Turco ("All My Children", "Damages") jako Zoe. Aktorka bawi się swoją rolą, przez co jej występ bawi i dostarcza sporo rozrywki.
Niezwykle trafnie osadzono tytułową osobę podejrzaną. Warren Kole, znany z roli demonicznego Rodericka w "The Following", gra tutaj postać bardzo skomplikowaną, a dzięki temu, że widzowie kojarzą go raczej z czarnym charakterem, udaje mu się do samego końca ich zwodzić.
Genialna jest oczywiście Amy Acker w roli Root. Aktorka daje z siebie wszystko i wkłada w rolę dużo serca, co owocuje występem absolutnie znakomitym.

MANIAK O TECHNIKALIACH


"Lady Killer" zrealizowano dość profesjonalnie. Zdjęcia są bardzo dobre, a choć w montażu można zauważyć kilka mniejszych błędów, to jego staranne wykonanie w scenach akcji (są one dynamincze i jednocześnie brak w nich chaosu) każe przymknąć oko na pomniejsze niedociągnięcia. Tradycyjnie dobre wrażenie robią oprawa serialu oraz doskonale dopasowana do wydarzeń na ekranie ścieżka dźwiękowa.

MANIAK OCENIA



"Lady Killer" to kolejny bardzo dobry odcinek "Person of Interest", który udowadnia, jak wiele pomysłów na rozwój akcji mają scenarzyści. Dostaje ocenę:

DOBRY

Komentarze